Przystojny jak Skrzetuski, tajemniczy jak Wiedźmin i zabawny jak Falkowicz. Michał Żebrowski świętuje swoje 53. urodziny

Michał Żebrowski to jeden z tych aktorów, którzy potrafią pokazać swój ogromny talent zarówno w produkcjach wybitnych reżyserów, jak i w popularnych serialach. Uwielbiany przez kobiety, ceniony przez mężczyzn – dziś kończy 53 lata.

W 1999 roku, gdy na ekrany trafił film „Ogniem i mieczem”, Żebrowski wcielił się w postać Jana Skrzetuskiego i natychmiast stał się uosobieniem szlachetnego rycerza. Jego dostojna postura, przenikliwe spojrzenie i nienaganne maniery sprawiły, że trudno było wyobrazić sobie lepszego odtwórcę tej roli.

Potrzebowałem aktora postawnego, sprawnego fizycznie, który dobrze wyglądałby na koniu. Michał te warunki spełniał. Poza tym zaiskrzyło między nim a Izabellą Scorupco, a to pomaga, jeśli aktorzy mają się ku sobie tak samo jak grane przez nich postaci. Michał bywał jednak trudny – wspominał Jerzy Hoffman w książce „Po mnie choćby Potop”.

Już jako 25-latek zyskał ogromną popularność. Reżyser wspominał też jego zaangażowanie:

Kręcimy scenę wyjścia Skrzetuskiego ze Zbaraża, przekradania się przez moczary. Jest noc, zimno. A Michał nagle krzyczy do mnie z wody: „O czym ja teraz, jako Skrzetuski, myślę?„. Odpowiedziałem, że o dziewczynie, bo co mu, do cholery, miałem powiedzieć. Zresztą tępiłem u niego takie fanaberie – dodał Hoffman.

Za tę rolę Żebrowski był nominowany do nagrody Orła w kategorii najlepsza główna rola męska.

W 2001 roku Żebrowski przywdział perukę i miecz, by zagrać Geralta w pierwszej ekranizacji „Wiedźmina”. Jego interpretacja Białego Wilka – surowa, ale pełna głębi – na długo zapadła w pamięć fanom. Choć serial wzbudzał kontrowersje, rola Żebrowskiego została doceniona – również nominacją do Orła.

Fani serialu „Na dobre i na złe” z pewnością pokochali doktora Falkowicza. Żebrowski od lat wciela się w tę postać, zupełnie odmienną od Skrzetuskiego czy Wiedźmina. A przecież ten sam aktor, który potrafi zmrozić krew w żyłach, w innych produkcjach staje się mistrzem gagów.

Myślę, że jestem stworzony do tego, żeby się śmiać. Uwielbiam ten stan. Tak naprawdę jestem aktorem komediowym, tylko mało osób to rozumie. Producent, który obsadzi mnie w dobrej komedii, zarobi niezłe pieniądze – mówił przed laty.

Choć jego talent komediowy najczęściej objawia się w serialach, jego głos można usłyszeć także w wielu rolach dubbingowych.

Prywatnie Michał Żebrowski jest mężem Aleksandry Żebrowskiej. Choć dzieli ich 15 lat różnicy wieku, tworzą zgraną rodzinę z czwórką dzieci. Pobrali się 20 czerwca 2009 roku. Poznali się, gdy Aleksandra miała zaledwie 5 lat – ich rodziny się przyjaźniły. Po latach spotkali się ponownie na zajęciach z angielskiego, ale dopiero przypadkowe spotkanie po trzech latach zaowocowało miłością.

Wpadliśmy na siebie i od tego się zaczęło. Pijąc kawę, spojrzałem na nią i zrozumiałem, że naprzeciw mnie siedzi moja przyszła żona – mówił w Elle, żartując, że wcześniej Aleksandra nie była gotowa poślubić „starego dziada”.

Ciekawostką jest również to, że w dzieciństwie Żebrowski był jednym z najlepszych kolegów Rafała Trzaskowskiego. Poznali się w 1979 roku w warszawskiej Szkole Podstawowej nr 158 im. Jana Kilińskiego i siedzieli razem w jednej ławce.

Michał Żebrowski nie potrzebuje sztucznego blichtru, by robić wrażenie. Jego talent mówi sam za siebie – niezależnie od gatunku, epoki czy konwencji. W życiu prywatnym – oddany mąż i ojciec. Na ekranie – człowiek o wielu twarzach. Dziś kończy 53 lata, ale jego artystyczna droga wciąż nabiera rozpędu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.