Sprawa rozpoczęła się od wpisu prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, który okazał wsparcie kobietom, które chcą się przyłączyć do strajku w poniedziałek.
Radny Artur Sokołowski od razu zareagował ostro, w swoim stylu, pisząc m.in. "Jestem zniesmaczony tym, jaką presję wywiera w ten sposób przełożony na swoje podwładne. Jest w tym mailu napisane przecież otwartym tekstem, że te pracownice, które zastrajkują są fajne, prezydent je popiera i wspiera, ich zachowanie jest słuszne i właściwe. A co z tymi "łamistrajkami", które z tysiąca różnych przyczyn zdecydują się przyjść w poniedziałek do pracy - chociażby po to, żeby nie zawaliła się w tym dniu normalna robota Urzędu? Będą stygmatyzowane?"
Radny Sokołowski od lat komentuje w ostry sposób miejskie wydarzenia, więc jego komentarz nikogo nie zdziwił. Szok wywołał jego komentarz wpis pod jednym z wpisów internautów, który zapytał, kto to wymyślił. Sokołowski odpisał: "Ktoś, kto podświadomie czuje się winny śmierci własnego dziecka i swoją nienawiść do świata przenosi teraz w formie chorej ideologii. Poprzednie zdanie nie jest o aborcji"
Nikt nie ma wątpliwości, że ten wpis dotyczył Agaty Wierny i jej męża Aleksandra, którzy pracują w Urzędzie Miasta. Pani Agata jest pełnomocniczką ds. równego traktowania. To ona była jedną z osób, które namawiały prezydenta Matyjaszczyka do wsparcia kobiet. Małżeństwo przeżyło pięć lat temu wielką tragedię. Zginął ich ośmioletni syn.- Nie mamy wątpliwości, że ta sprawa nas dotyczy. Długo się nad tym zastanawialiśmy, ale postanowiliśmy zareagować, żeby pokazać, jakim człowiekiem jest pan Sokołowski - mówi Aleksander Wierny. Jego żona opublikowała na Facebooku post, pod którym wyrazy wsparcia okazało już wiele osób:
"Pięć lat temu przeżyliśmy z mężem niewyobrażalną, osobistą tragedię – zginął nasz ośmioletni syn. Dziś tę tragedię próbuje wykorzystać lokalny polityk i radny PiS, Artur Sokołowski, któremu nie podobają się moje działania jako pełnomocniczki prezydenta ds. równych szans.
Na reakcję radnego Sokołowskiego nie trzeba było długo czekać. Natychmiast napisał post, w którym zapewnił, że nie chodziło mu o panią Agatę i że może się poddać badaniu wariografem. Zapowiedział również, że z powodu hejtu, który go dotyka po poście Agaty Wierny, skieruje wobec niej sprawę do Sądu Cywilnego.
Jego postawa spotkała się z ... jeszcze większym hejtem i krytyką. Jeden z internautów, podkreślił, że "czuję się pisiorem, ale wstydzi się tego, co zrobił radny. Inny w ironiczny sposób spuentował jego postawę:
"Nie orientuje się za bardzo w tej sytuacja ale miło Arturze że jednak przeszedłeś na dobrą stronę i w końcu (mimo wcześniejszego bezmyślnego podążania za falą bezpodstawnego hejtu na innych) postanowiłeś walczyć z głupotami w Internecie. Jak widzisz "karma" jednak działa" (pisownia oryginalna).
Postawą radnego zbulwersowani są jego koledzy z Rady Miasta. - Jeśli chciał w ten sposób coś udowodnić, to jest to niezwykle bulwersujące. To skandal. Jako matka jestem mocno poruszona - mówi radna Krystyna Stefańska.
Marcin Maranda, lider opozycyjnego ugrupowania Mieszkańcy Częstochowy, również nie kryje poruszenia. I proponuje, aby zacząć dyskusję nad powołaniem Komisji Etyki Rady Miasta.
- Środowisko stowarzyszenia Mieszkańcy Częstochowy potępia tego typu zachowania. Politycy powinni być wzorem postępowania i w swojej działalności kierować się wyłącznie względami merytorycznymi.Niedopuszczalne jest wykorzystywanie do brudnej gry politycznej nieszczęścia osobistego innych ludzi, w tym przeciwników politycznych. - mówi Marcin Maranda. Jesteśmy oburzeni zaistniałą sytuacją, dlatego w przyszłym tygodniu radni stowarzyszenia Mieszkańcy Częstochowy złożą projekt uchwały wprowadzający Kodeks Etyki Radnych Miasta Częstochowy. Jeżeli lokalni, politycy nie wiedzą jak się zachować, to my im to przypomnimy.
Artur Gawroński, szef klubu PiS w Radzie Miasta za postawę radnego przeprasza. - Nie mam konta na Facebooku, ale z drugiej ręki mam informację na temat tego co się stało. Ponieważ nie znam szczegółów, nie chcę tej sprawy szerzej komentować, ale chciałbym przeprosić państwa Wiernych, jeżeli poczuli się urażeni - mówi radny Gawroński, który zapowiada, że ta sprawa będzie poruszana na najbliższym posiedzeniu klubu.
- Zdaję sobie sprawę w jakim kontekście stawia to cały nasz klub i partię. Zajmiemy się tą sprawą, będziemy uczulali radnych na to, żeby z rozsądkiem używali mediów społecznościowych - mówi radny Gawroński.
Radny Sokołowski kilka miesięcy temu żalił się na Facebooku na hejterów, którzy swoimi działaniami i doniesieniami do rożnych instytucji, uderzyli w jego rodzinę. Obiecywał nawet dwa tysiące zł nagrody za wskazanie sprawcy.
Artur Sokołowski w radzie zasiada od 2014 roku. Po objęciu władzy przez PiS, został wiceprezesem Regionalnego Funduszu Gospodarczego, spółki Skarbu Państwa.
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!