Rekordowa liczba Polaków zobaczyła „Barbie” w weekend otwarcia. Film bije kolejne produkcje. Zbieramy najciekawsze liczby

Wydawało się, że pierwszy weekend rekordowych zysków filmu „Barbie” to już naprawdę dużo, ale po kolejnym weekendzie mamy już informacje o kolejnych najlepszych wynikach! Film zaczął od rekordowej po pandemii frekwencji na poziomie blisko pól miniliona widzów w Polsce. Lepszy wynik osiągnął tylko „Avatar: Istota wody”, który w grudniu 2022 przed ekranami kin zgromadził zaledwie 13 tys. widzów więcej.

Na całym świecie fenomen Barbie ma się bardzo dobrze. Produkcja w drugi weekend po premierze zarobiła tylko 32 proc. mniej i tym razem zebrała ponad 122 mln dolarów zysku z 70 rynków. Na wszystkich światowych rynkach „Barbie” zarobiła już ponad 770 mln dolarów, a więc możemy być niemal pewni, że granica miliarda zostanie przekroczona.

Dotychczas największy sukces pod kątem finansowym w 2023 osiągnął „Super Mario Bros. Film”. Animacja ta stała się 15 najbardziej kasowym filmem w historii z wynikiem 1,35 mld dolarów zarobku.

Obraz Grety Gerwig zarobił w premierowy weekend 155 mln dolarów tylko w USA i Kanadzie, co było najlepszym otwarciem w dziejach filmów wyreżyserowanych przez kobiety.

Poprzedni rekord należał do filmu Captain Marvel w reżyserii Anny Boden. W 2019 roku ta produkcja zarobiła 153 mln dolarów. Z kolei Patty Jenkins (Wonder Woman) była rekordzistką w 2017 roku. Wówczas film wyreżyserowany wyłącznie przez kobietę zanotował zysk w ciągu pierwszego weekendu na poziomie 103 mln dolarów.

Przeczytaj także: Sanah pierwszą artystką, która wyprzedała PGE Narodowy!

Druga połowa lipca to dwie duże premiery kinowe. Mówimy o skrajnie różnych filmach, bo „Oppenheimer” to typowy dramat, a „Barbie” bliżej jednak do komedii, ale połączenie tych premier okazało się strzałem w dziesiątkę. Musical o walce ze stereotypami i biografia o twórcy bomb atomowych doczekały się już wspólnego trendu zwanego Barbenheimer.

Tylko w ostatni weekend zyski ze wszystkich filmów w Ameryce Północnej przekraczały 200 mln dolarów. Duży w tym udział miały dwie największe produkcje. Film „Barbie” w tym czasie zarobił nieco ponad 90 mln dolarów, a „Oppenheimer” zanotował wynik na poziomie 46 mln dolarów.

Dla produkcji Christophera Nolana oznacza to wynik gorszy o 44 procent, jednak zarobek na poziomie ponad 170 mln dolarów to i tak jeden z najlepszych wyników w historii dla filmów przeznaczonych dla osób 17+. Globalnie „Oppenheimer” zarobił już ponad 400 mln dolarów.

Dzięki fenomenowi „Barbenheimera” setki tysięcy kinomanów zdecydowało się obejrzeć „Barbie” i dramat historyczny Christophera Nolana „Oppenheimer”. (…) Był to nie tylko największy ogólny weekend kasowy od czasu pandemii, ale także czwarty co do wielkości wspólny weekend wszech czasów – zwraca uwagę Variety cytowany przez PAP.

Lalka Barbie to coś więcej niż zabawka. To ikona XX wieku, do której chętnie wracamy także teraz. Jak więc film o tej różowej lali może wpłynąć na finanse jej producenta i każdego z nas? Wytwórnia Warner Bros. może zarobić na sprzedaży biletów nawet 100 mln dolarów w pierwszych dniach po premierze. To zarobki producenta, które nie mogą dziwić, ale wokół Barbie dorobić mogą się także inni.

Nawet nasi polscy kolekcjonerzy lalki Barbie mogą zyskać na film o niej. Jeżeli zatem gotowy jesteś na sprzedaż swojej kolekcji, czas kinowych rekordów, jakie bije film, może przynieść ci większe niż zwykle zyski. Business Insider zauważa, że takie filmowe okazje wykorzystali już w przeszłości giganci. Po sukcesach filmu „Air” o butach Air Jordan akcje marki Nike wzrosły z 115 do 130 dolarów. BI prognozuje także, że w okresie okołopremierowym wartość lalki Barbie wzrośnie o około 25 proc. To przełoży się także na zwiększenie wpływów marki Mattel, producenta lalek Barbie. Ta marka może zyskać nie tylko na sprzedaży kultowych lalek, ale także innych zabawek. Ich wyniki poznamy najprawdopodobniej w ciągu kilku dni.