Spis treści
Maria Szabłowska jest dziennikarką radiową i telewizyjną. Widzowie kojarzą ją przede wszystkim z „Wideoteki dorosłego człowieka” w TVP, a słuchacze z audycji w Polskim Radiu. Prywatnie jest żoną dziennikarza Marka Lipińskiego, mamą i babcią.
Początki kariery Marii Szabłowskiej
Maria Szabłowska często podkreśla, że jej wielką miłością jest właśnie muzyka, choć dziennikarka trafiła do radia przypadkiem. Studiowała ona arabistykę na Uniwersytecie Warszawskim i została zaproszona jako gość do Rozgłośni Harcerskiej, aby opowiedzieć o swoim nieoczywistym kierunku kształcenia. Radiowcom spodobał się jej głos i zaproponowano jej współpracę. Z początku dziewczyna uznała propozycję za żart, ale została przekonana, by się zaangażować. Po przeszkoleniu u Stanisława Młynarczyka trafiła na antenę. Skończyła studia z arabistyki, lecz zdecydowała się wejść na drogę dziennikarską.
Ja kocham muzykę bezgranicznie, dlatego długo nie traktowałam swojej pracy jak obowiązku. Zresztą praca w radiu nie wiązała się tylko z nagrywaniem audycji. Kiedy trafiłam już do Polskiego Radia, to stara gwardia nie wierzyła w siłę big-beatu. Uważali to za szczeniacką muzykę, która szybko przeminie. Ja byłam tym zafascynowana – mówiła Onetowi.
Maria Szabłowska i Marek Lipiński znali się z radia. On był jej przełożonym
Dziennikarka trafiła do Polskiego Radia jeszcze ucząc się na Studium Dziennikarskim na Uniwersytecie Warszawskim. Kierownikiem stacji był wtedy Marek Lipiński. – Była ambitna i obowiązkowa, a jednocześnie żywiołowa, spontaniczna i uparta. Zresztą te cechy ma do dzisiaj – mówił Rewii Lipiński. Jak dodał, najwyraźniej musieli na początku się wykłócić, by później wieść życie bez większych sprzeczek. Z kolei Szabłowska w Dzień dobry TVN wspomniała, że Lipiński, jak to kierownik, zawsze się do czegoś czepiał.
Radiowcy zostali parą i spędzali czas razem zarówno w pracy, jak i w domu.
Wszyscy mówią, że niedobrze jest, jak żona i mąż pracują w tym samym zawodzie. A ja uważam, że wręcz przeciwnie. Nikt tak nie zrozumie pracy dziennikarza radiowego, jak inny radiowiec. Tego, że czasem trzeba pójść do pracy w nocy lub dłużej zostać w montażowni, albo gdzieś pojechać. Mój mąż nigdy nie uważał, że miejsce żony jest tylko w domu – opowiadała dziennikarka w Rewii.
Maria Szabłowska wyszła za Marka Lipińskiego po latach związku
Para tworzyła udaną relację od lat, jednak dopiero w 2011 roku zdecydowała się na scementowanie związku poprzez ślub. Jak opowiadali w Dzień Dobry TVN, ich córka wzięła ślub w Nowym Jorku, informując ich już o tym po fakcie. – My pozazdrościliśmy i myśleliśmy, gdzie by pojechać. Chcieliśmy do Paryża, ale nie można było. Pojechaliśmy do Barcelony, ale zabraliśmy całą rodzinę na ten ślub. To było takie święto – opowiadali w programie.
Jak dodali, ślub niczego nie zmienił w ich codziennym życiu. Małżeństwo czasami się sprzecza, lecz są to kłótnie o drobnostki.
Córka Marii Szabłowskiej i Marka Lipińskiego Małgorzata zdała do Akademii Sztuk Pięknych, gdzie miała zajęcia z Tomaszem Rygalikiem, jej profesorem, a przyszłym mężem. Mają oni dwoje dzieci i studio projektowe.