Sanna Marin – nowa premier Finlandii to obecnie najmłodszy szef rządu na świecie

Marianna Leśniewicz
licencja
licencja Wikimedia Commons/Laura Kotila/CC BY 4.0
Do niedawna sprawowała rządy ministra transportu i komunikacji, kilka dni temu parlament Finlandii zatwierdził jej kandydaturę na stanowisko premiera tego kraju. Kim jest Sanna Marin i dlaczego jej powołanie na stanowisko szefa rządu Finlandii wzbudza aż tyle kontrowersji?

Błyskawiczna kariera

Sanna Marin ma 34 lata, z wykształcenia jest prawnikiem. Od 2006 r. związana jest z Socjaldemokratyczną Partią Finlandii, a w 2012 r. dołączyła do rady miasta Tampere. Już dwa lata później ubiegała się o mandat fińskiego parlamentu. Od kilku dni zastępuje na stanowisku premiera 57-letniego Antiego Rinne, który 3 grudnia podał się do dymisji. Odejście poprzednika Marin spowodowane było konfliktami związanymi z państwową służbą pocztową. Rząd Sanny Marin powołała koalicja składająca się z pięciu partii, na czele których stoją kobiety.

W finśkim świecie polityki podkreśla się jej mocno lewicowe poglądy i dosadny sposób komunikacji. Niektórzy twierdzą jednak, że ideologiczne przekonania Marin mogą być dużą przeszkodą podczas negocjacji i wypracowywania kompromisów. Poglądy polityczne Finki ukształtowało wychowanie w rodzinie robotniczej (swoje przemówienia często rozpoczyna zwracając się do członków patii - „towarzysze”).

Bez silnego fińskiego państwa opiekuńczego i jego systemu edukacji nie miałabym szans na udaną karierę.

– przyznała w jednym z wywiadów.

Postulaty Sanny Marin

Nowa premier opowiada się przeciwko wejściu Finlandii do NATO. Chce także podnieść podatki od dochodu i zysków kapitałowych w celu poprawy opieki nad osobami starszymi i dalszego budowania państwa opiekuńczego, a także rozwiązywania innych problemow społecznych. Dla Marin bardzo ważne są też kwestie ekologiczne – jest zwolenniczką wycofywania ze sprzedaży samochodów z silnikiem spalinowym (podobno do parlamentu dojeżdza pociągiem, manifestując w ten sposób swoje poglądy). Aktywnie działa na rzecz osiągnięcia neutralności węglowej Finlandii. Ponadto stanowczo sprzeciwia się wobec ograniczenia liczby uchodźców.

Feministyczna rewolucja czy tylko medialna burza?

Wiele kontrowersji wzbudza nie tylko młody wiek nowej premier, ale również to, że stanie na czele koalicji złożonej z kilku partii kierowanych przez młode kobiety. W tym kontekście w mediach mówi się o feministycznej rewolucji. Marin zdaje się jednak nie przykładać do tego większej uwagi, jak mówi:

Nigdy nie myślałam o swoim wieku, ani płci. Myślę o powodach, dla których zainteresowałam się polityką i o tych sprawach, dzięki którym zdobyliśmy zaufanie elektoratu.

Duże zainteresowanie budzi również to, że wychowały ją dwie kobiety – biologiczna matka wraz ze swoją partnerką. Marin mówi o sobie, że pochodzi z „tęczowej rodziny”. Prywatnie jest mamą i żoną, a do pracy często przychodzi ze swoją 2-letnią córeczką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arek
13 grudnia, 15:06, LewaccyZacofańce:

Noi co z tego. Przecież to lewaczka. A każdy lewak u władzy to zatrzymanie rozwoju kraju. Brawo ciemnogród!

13 grudnia, 15:25, Gość:

Nie zgodzę się z Twoją opinią. Naszym krajem nie rządzą lewacy, a o większe zacofanie niż w Polsce w Europie ciężko.

Ponadto wydaje mi się, że słowo lewak w naszym kraju jest nadużywane i osoby je stosujące nie mają pojęcia o jego znaczeniu. A szkoda, bo jest różnica między lewakiem, a osobą o lewicowych poglądach.

Polska jest zacofana bo 95% partii u władzy jakie były po II WŚ to lewica.

G
Gość
13 grudnia, 15:06, LewaccyZacofańce:

Noi co z tego. Przecież to lewaczka. A każdy lewak u władzy to zatrzymanie rozwoju kraju. Brawo ciemnogród!

Nie zgodzę się z Twoją opinią. Naszym krajem nie rządzą lewacy, a o większe zacofanie niż w Polsce w Europie ciężko.

Ponadto wydaje mi się, że słowo lewak w naszym kraju jest nadużywane i osoby je stosujące nie mają pojęcia o jego znaczeniu. A szkoda, bo jest różnica między lewakiem, a osobą o lewicowych poglądach.

L
LewaccyZacofańce

Noi co z tego. Przecież to lewaczka. A każdy lewak u władzy to zatrzymanie rozwoju kraju. Brawo ciemnogród!

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet