TikTok po kłamstwie o śmierci Ingi z Przęsocina: wszczęliśmy dochodzenie. Ale gdzie przeprosiny?

Marek Jaszczyński
Archiwum prywatne
Perfidny wpis o śmierci małej Ingi z Przęsocina został już usunięty. Szkoda tylko, że światowy gigant nie bije się w pierś. Sprawa nie jest błaha, bo mogła zawarzyć na powodzeniu zbiórki pieniędzy dla dziewczynki, która zmaga się z ciężką chorobą.

O kłamliwym wpisie na TikToku poinformowała nas kilka dni temu mama Ingi. To był szok. Bo jak inaczej można zareagować widząc wpis: "Aniołku spoczywaj w spokoju. Byłaś za mała na śmierć".

ZOBACZ TEŻ:

- Na TikToku krążą fałszywe informacje, że zmarła 11-miesięczna Inga Niedźwiecka, która zmaga się z SMA - rdzeniowym zanikiem mięśni. Córka żyje i nadal walczy z chorobą! Zbiórka planowo miała zakończyć się 1 lipca, ale została przedłużona ponieważ wciąż brakuje 4 mln zł – mówi Paulina Turzyńska, mama Ingi. - Filmiki to jedno, ale komentarze pod nimi przechodzą ludzkie pojęcie. Czy taka aplikacja nie powinna bardziej kontrolować treści tam zamieszczanych? Wygląda to jak zabawa, jakby ktoś robił to dla zwiększenia liczby obserwujących. Jak tak można? Kim trzeba być żeby zamieszczać i pisać takie rzeczy?

GS24.pl postanowił wyjaśnić sprawę, bo rodzice Ingi usłyszeli, że wpis nie narusza zasad społeczności.
Zapytaliśmy przedstawicielkę TikToka, czy użytkownik, który podał fakenewsa poniesie konsekwencje. Jeśli tak to jakie?
Czy przy tak delikatnych sprawach standardem nie powinna być weryfikacja informacji? Jak Tik Tok zamierza zadośćuczynić rodzinie Ingi? Wiadomość o śmierci dziecka mogła obniżyć wiarygodność akcji zbierania pieniędzy na leczenie dziewczynki.

Co usłyszeliśmy?

- Troska o bezpieczeństwo naszej społeczności jest obowiązkiem, który traktujemy niezwykle poważnie, dlatego stale inwestujemy w naszych pracowników i technologię, aby wykrywać i usuwać treści naruszające nasze Zasady Społeczności, takie jak treści wprowadzające w błąd. Wszczęliśmy dochodzenie, gdy tylko dowiedzieliśmy się o tych treściach i zostały one usunięte - czytamy w oficjalnym stanowisku firmy.

Przypomnijmy, że jedenastomiesięczna Inga Niedźwiecka z Przęsocina choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Potrzebna jest terapia genowa, która kosztuje prawie 10 milionów złotych. Lek powstrzyma postęp choroby i pozwoli Indze zacząć nowy etap życia. Cały czas trwa zbiórka na leczenie dziewczynki.

  • TikTok to chińska aplikacja należąca do ByteDance, umożliwiająca dzielenie się krótkimi filmami wideo.
  • TikTok został globalnie ściągnięty ponad 2 mld razy, zaś w dobie pandemii koronawirusa i domowej izolacji użytkowników przybyły 623 mln instalacji.

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ten tiktoker powinien spędzić dzień z tym chorym dzieckiem. Zgłosić sprawę do sądu rodzinnego i przydzielić mu kuratora rodzinnego!
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet