Dzieci Beaumont
Jedna z największych zagadek Australii to zaginięcie trójki dzieci mieszkających w Adelaide Państwa Beaumont - 10-letniej Jane, 8-letniej Anny i 5-letniego Granta. W 1966 roku, w dniu święta narodowego Australii, dzieci wybrały się na plażę (od pewniego czasu mogły chodzić tam same). O 10:15 dzieci dotarły nad morze i rozpoczęły zabawę na plaży, co potwierdzili świadkowie. W pewnym momencie rodzeństwu zaczął przyglądać się pewien mężczyzna, który następnie dołączył do grupy. To w jego towarzystwie dzieci opuściły plażę, po drodze kupując w sklepie ciastka. To tam widziano je po raz ostatni.
Hipotezy:
1. Policja na początku założyła, że dzieci Beaumont utopiły się w morzu. Była to prawdopodobna hipoteza, jednak na plaży nie znaleziono ich rzeczy.
2. Mężczyzna, który przyłączył się do dzieci, znał je wcześniej - dlatego też mu zaufały i za nim podążyły. Osoba o zbliżonym rysopisie była widziana przy podobnym zdarzeniu po 7 latach od zaginięcia dzieci Beaumont. Mógł to być ten sam porywacz.
3. W 2007 roku na policję zgłosiła się kobieta, która o morderstwo dzieci oskarżyła własnego ojca. W dniu zdarzenia miał on nosić na koszuli ślady krwi oraz przebywać z pasującym do portretu pamięciowego mężczyzną. Żadnemu z nich nie udało się jednak udowodnić winy.
Do dziś nieznane są losy dzieci Beaumont, nie został także odnaleziony ich porywacz. Śledztwo wciąż trwa.