W Krakowie powstało przedszkole, które jest spełnieniem marzeń - jak się to udało?

Materiał partnera zewnętrznego BGK
Pan Tomasz jest ojcem trzech cudownych córek. To dla nich postanowił założyć własne przedszkole - stworzyć wyjątkowe miejsce przyjazne dzieciom, w którym dzieci mogą czuć się bezpiecznie, dobrze się bawić i wszechstronnie rozwijać. Dzięki środkom z Programu „Pierwszy biznes - Wsparcie w starcie”, Pan Tomasz mógł sfinansować powstanie lokalu i przygotować go na przyjęcie przedszkolaków.

Własne przedszkole to duże przedsięwzięcie, które wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi. Gdyby nie córki, pewnie nie zdecydowałby się na taki krok. Kluczowa jest tu skala, gdyż zdecydował się na lokal, który ma ponad 200 metrów kw. i może zapewnić opiekę przedszkolną dla ponad 70 dzieci.

- Wychodzę z założenia, że należy przenosić marzenia na konkretne czyny. W 2009 roku założyłem klub futsalu, którego byłem prezesem. Uzyskałem przydatne doświadczenie w zakresie zarządzania. Pracowałem również w firmie, która zarządza siecią żłobków, gdzie zdobyłem cenne doświadczenie, podpatrując najlepszych – opowiada Pan Tomasz.

Poznaj historię Tomasza Ciechonia

High Five

Jeśli pomożesz swoim marzeniom, wszystko dobrze się ułoży. Choć nie było łatwo, na szczęście udało się znaleźć wymarzony lokal, gdzie powstało to wyjątkowe przedszkole. Budynek otacza duża ilość zieleni. Są tu place zabaw, park Wiśniowy Sad czy Łąki Nowohuckie. Jest dogodny dojazd - dotrzeć tu można bez problemu z całej 70-letniej Nowej Huty.

Pan Tomasz wierzy, że w przyszłości do jego przedszkola będzie trafiać coraz więcej dzieci. Nadzieję ku temu dają reakcje rodziców, którzy już teraz zapisują dzieci na przyszły rok szkolny. Głosy, że obawiają się, czy będą tu jeszcze wolne miejsca, dopingują do codziennej cięższej pracy. Stworzone jest tu niesamowite miejsce, w którym dzieci mają zapewnioną dobrą opiekę, a zarazem warunki do wszechstronnego rozwoju.

- Nie podjąłbym całego ryzyka, gdyby nie środki z programu "Pierwszy biznes – Wsparcie w starcie", oferowanego przez BGK. Dowiedziałem się o nim, gdy wcześniej byłem zaangażowany w przygotowanie i realizację projektów ze środków unijnych. Dzięki pożyczce pozyskałem ponad 90 tysięcy złotych na cele adaptacyjne i wyposażenie budynku przedszkola. Choć środki będę musiał zwrócić, to doceniam ich preferencyjność w oprocentowaniu na poziomie jedynie 0,44% w skali roku – podkreśla korzyści „Wsparcia w starcie” Pan Tomasz.

Tomasz Ciechoń ma nadzieję, że stworzy miejsce, do którego dzieci będą uczęszczać z radością i stworzy okazję do przeżycia wielu przedszkolnych przygód.

Wszystkiego na temat programu "Pierwszy biznes - Wsparcie w starcie" dowiesz się na stronie http://wsparciewstarcie.bgk.pl

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet