- Ilość darów przekroczyła nasze możliwości. Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc. Odzew mieszkańców jest naprawdę niesamowity - mówi Joanna Kasprzak-Dżyberti, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Suchy Bór.
Afgańczycy przebywają w ośrodku wypoczynkowym w Suchym Borze i są objęci kwarantanną. Na Opolszczyźnie będą 10 dni, po czym trafią do innych ośrodków w Polsce.
Do naszego kraju przybyli bez żadnego bagażu, nie mieli praktycznie niczego. Dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności oraz opolskiego Caritasu uchodźcom już niczego nie brakuje.
- Telefon praktycznie się urywa. Ludzie dzwonią i pytają, jak jeszcze mogą pomóc. Udało się zebrać pokaźną ilość ubrań i kosmetyków, które będziemy już teraz przekazywać innym ośrodkom, które również ich potrzebują. Nadal zbieramy obuwie dla dorosłych, jesienne kurtki i walizki - wylicza prezes.
Gotowa jest już także wyprawka dla nowo narodzonego dziecka jednej z migrantek, które w piątek przyszło na świat w opolskiej porodówce.
- Wszyscy dziękują mieszkańcom za ukazaną pomoc i podkreślają, że w końcu czują się już bezpiecznie - dodaje.
Każdy mieszkaniec, który będzie chciał pomóc, będzie miał do tego okazję już w najbliższą niedzielę, 29 sierpnia o godz. 12 na placu Daszyńskiego w Opolu.
- Przyjmiemy wszystkie rzeczy, które chcecie ofiarować i przewieziemy do ośrodka w Suchym Borze. Rzeczy nadmiarowe trafią do innych ośrodków dla uchodźców z Afganistanu w Polsce - tłumaczy Małgorzata Besz-Janicka.
Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!