Dla większości dzieci msza jest najdłuższą i najnudniejszą godziną w całym tygodniu. Pada podczas niej wiele niezrozumiałych słów, czasami jest zimno, albo zbyt ciepło... Minuty wolno mijają. Wtedy zwykle zaczyna się nerwowa atmosfera i dla dziecka, i dla rodzica, i dla księdza, i dla pozostałych osób.
Kto kogo musi zainteresować? To, jak dziecko zachowuje się w kościele, zależy od rodzica. Mówią o tym zgodnie: i ksiądz, i mama siedmiorga pociech. Wielu jednak sądzi, że to właśnie ksiądz jest odpowiedzialny za to, by tak zainteresować dzieci, by nie przeszkadzały dorosłym w nabożeństwie.
- U mnie w kościele dzieci mogą wszystko. Jeśli dwulatek przyjedzie na mszę z samochodzikiem czy misiem i chodzi sobie z zabawkami po kościele, to ja nie mam nic przeciwko temu. Mnie widok dzieci w kościele, nawet tych najmniejszych, nie przeszkadza, a przeciwnie - bardzo cieszy - mówi ksiądz Edmund Jaworski z parafii w Gułtowach w województwie wielkopolskim. - Starszym dzieciom rodzice powinni wytłumaczyć, jak się powinno zachowywać w miejscach publicznych. I jeśli widzę kilkulatka, który trzyma sobie w kościele w ręce chipsy, to nie winię go za to, tylko mam żal do jego matki i ojca.
- Dzieci nie powinny bać się kościoła. To nie powinno być dla nich jakieś okropne miejsce, którego się boją, ponieważ rodzice oczekują od nich, że będą stać na baczność przez godzinę - przekonuje Elżbieta Lachman, mama siedmiorga dzieci.
- Na pewno nie powinny też mieć wrażenia, że są na placu zabaw, gdzie na wszystko się pozwala. Kościół to miejsce ważne i szczególne. Nigdy nie nosiliśmy dzieciom do kościoła jedzenia, napoje braliśmy tylko w upały do około drugiego roku życia. W parafii na poznańskich Smochowicach zachowanie dzieci to wypadkowa tego, na co pozwalają rodzice i księża zmartwychwstańcy. Maluchy mogą swobodnie spacerować, szczególne fory mają podczas świąt Bożego Narodzenia. Nasi księża bardzo starają się, żeby dzieci były na tyle, na ile to możliwe, zaangażowane w uczestnictwo we mszy świętej - mówi Elżbieta Lachman.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Kościół to nie plac zabaw, czyli jak okiełznać dziecko na mszy?
(Info z Polski - 13.04.17)