Wystawa "Z drugiej strony rzeczy. Polski design po 1989 roku" w Muzeum Narodowym w Krakowie. Zobacz najlepsze projekty polskich dizajnerów

Łukasz Gazur
Wystawa „Z drugiej strony rzeczy” próbuje opowiedzieć o przemianach, jakim podlegało wzornictwo przemysłowe po 1989 roku. Pokazuje, jak projektowała się nowa Polska i jak jej mieszkańcy oswajali słowo "dizajn".

Obok mebli (m.in. nagradzanych krzeseł Renaty Kalarus), szkła (zestaw „Aquarius” Małgorzaty Dajewskiej) czy porcelany (zastawa „New Atelier” Marka Cecuły albo zestaw do domowej hodowli roślin „Plantacja” autorstwa Alicji Patanowskiej) - trafiają się tu i zjawiska mniej oczywiste: dziecięce zabawki („Żabka” Małgorzaty i Wojciecha Małolepszych albo nożyczki dla dzieci Marka Króla-Rózgi)), wizualizacja lokomotywy (projekt „Dmu LINK”), sygnalizacja świetlna. Tak w dużym skrócie wygląda wystawa „Z drugiej strony rzeczy. Polski dizajn po 1989 roku”. - To był ciekawy moment w historii polskiego wzornictwa, który dobrze obrazuje fakt, że zmienił się język. Odbiorca zarejestrował zmianę, co wyraziło się w tym, że zaczęliśmy używać słowa dizajn - tłumaczy prof. Czesława Frejlich, która wspólnie jest kuratorką wystawy prezentowanej w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie.

Wystawa chciała wyjść poza prostą prezentację najciekawszych projektów. W założeniu miała być opowieścią o tym, jak zmieniał się współczesny dizajn, jak zmieniało się do niego podejście, jak na zmiany rzeczywistości reagowali projektanci. - Proszę zauważyć, że prowadzone kilka lat temu badania udowodniły, że Polacy są w stanie dopłacić 20 proc. ceny przedmioty jako wartość dizajnu. Można dyskutować, czy to mało czy dużo, ale bezsprzecznie to pokazuje, że zauważamy dizajn jako wartość - mówi prof. Frejlich.

Cała opowieść zaczyna się od pieniędzy. Dosłownie i w przenośni. Bo pierwszym obiektem jest 50 zł z lat 90., zaprojektowane przez Andrzeja Heindricha. To nowa jakość - i to na wielu poziomach. Z jednej strony nowy banknot, na miarę czasów. - Dość konserwatywnie zaprojektowany mimo wszystko. I sięgający po sprawdzoną tradycję: władcy Polski - dodaje prof. Frejlich.

W domyśle: postacie bez kontrowersji. Ale jednocześnie banknoty, które wreszcie miały wartość, były odpowiedzią na nowe czasy. I na tej zasadzie właściwie zbudowana jest cała ekspozycji. Pokazuje, jak nie tylko polski odbiorca, ale przede wszystkim projektanci i przemysł reagowali na zmiany. Np. w latach 90. trudno było przekonać niektórych, że szara pościel czy tkaniny zasłonowe w geometryczne wzory, produkowane w Zakładach Przemysłu Lniarskiego Żyrardów, będzie się sprzedawać. Bo to były lata koloru po ponurej epoce komuny. Ale czasy się zmieniły. Dziś nasz dizajn to umiejętne łączenie światowych trendów z lokalnością. Z jednej strony nacisk na naturalne materiały - jak drewno, z drugiej - nacisk na lokalność i wykorzystanie np. wzorów ludowych (jak choćby słynny dywan Moho Design, inspirowany łowicką wycinanką). Ale to także odpowiedzialne projektowanie wyrażające się choćby w recyklingu materiałów (jak projekty realizowane przy współpracy z afrykańską spółdzielnią), jak i wzorów. To dzięki takiemu podejściu powróciły po 1989 roku projekty takie jak fotel RM-58 albo słynne seriwsy „Danuta” czy „Krokus” fabyki Ćmielów.

Wystawę "Z drugiej strony rzeczy. Polski dizajn po 1989 roku" w Muzeum Narodowym w Krakowie kończą słowa prof. Andrzeja Pawłowskiego o tym, że wzornictwo ma poszukiwać odpowiedzi na pytanie „jak powinno być”. Choć to wypowiedź z lat 70., wciąż pozostaje aktualna. A może nawet zyskuje na znaczeniu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet