Yerba mate, czyli ostrokrzew paragwajski
Choć napar z liści i łodyżek ostrokrzewu paragwajskiego nie może być nazywany herbatą, bo nazwa ta przysługuje jedynie produktom uzyskiwanym z rośliny Camellia sinensis, podobnie jak ona obfituje w stymulującą kofeinę (w tym przypadku jest to mateina) i sprzyja szczupłej sylwetce. W jednym z badań spożywanie 1 g całej, zmielonej yerby przed treningiem o średniej intensywności powodowało spalanie o 24 proc. większej ilości tkanki tłuszczowej, a redukcja dotyczyła zwłaszcza zapasów zlokalizowanych w okolicach brzucha. W innym, trwającym 3 miesiące badaniu na osobach otyłych, przyjmowanie 3 g proszku mate przyczyniło się do utraty 1,5 kg i poprawy współczynnika WHR (stosunek obwodu brzucha do bioder) o 2 procent, podczas gdy kuracja z placebo skutkowała przyrostem masy ciała o 2,8 kg i zwiększeniem WHR o 1 procent.
Herbata zawiera kofeinę, która w przypadku tego napoju jest nazywana teiną. Choć stymuluje łagodnie, ją również można przedawkować!
Herbatę najlepiej zaparzać w zamkniętym naczyniu, np. czajniczku, co ograniczy utlenianie prozdrowotnych związków w naparze, a także spowolni stygnięcie napoju.
Termos z gorącą herbatą to dobry pomysł na zimowy spacer. Nie dodawaj do nie jednak cytryny, bo kwaśny sok zmienia przyswajanie składników mineralnych z napoju, zwiększając narażenie organizmu na glin (aluminium).