Żonkile w wazonie ozdobią dom na Wielkanoc i nie tylko. Sprawdź, jak je kupić i co robić, żeby były trwałe. Pomogą te sprytne triki!

Żonkile to wyjątkowo popularne kwiaty, które zakwitają już wczesną wiosną. Są jednym z gatunków narcyzów, a wyróżniają się jaskrawo żółtą barwą kwiatów i charakterystyczną, długą „trąbką”, czyli tzw. przykoronkiem. Żonkile można uprawiać w ogrodach, zimą popularne są także w doniczkach, ale wiosną warto kupić ich bukiet. Radosny kolor kwiatów idealnie pasuje do wiosennych dekoracji domu.

Żonkile mają przystępne ceny, a wiosną można je kupić w pęczkach nawet w marketach. Jeśli jednak chcemy, żeby były trwałe, warto zacząć od dobrego wyboru przy zakupie. Przede wszystkim:

• nie kupujmy już całkowicie rozwiniętych kwiatów, bo długo nie postoją w wazonie;
• nie bójmy się za to żonkili w pączkach, w domu szybko się rozwiną. Ale koniecznie zwróćmy uwagę na to, czy pączki nie są zaschnięte, bo z takich nic nie będzie;
• jeśli robimy większe zakupy i kupujemy żonkile przy okazji, zwróćmy uwagę, żeby kwiaty nie pogniotły się lub nie połamały wśród innych sprawunków.

Kiedy przyniesiemy żonkile do domu, warto zrobić dwie rzeczy. Jedna z nich to podcięcie końcówek łodyg. Najlepiej zrobić to pod kątem, a nie prosto, bo wtedy powierzchnia, przez którą rośliny czerpią wodę, będzie większa. Wbrew pozorom łatwiej to zrobić ostrym nożem niż nożyczkami.

Na żonkile wybierzmy odpowiednio szeroki wazon lub dzbanek, bo kwiaty nie powinny być ściśnięte. Ważne, żeby miały miejsce nie tylko w dolnej części naczynia, ale też górnej. Wazon napełnijmy zimną wodą. Najlepiej by była odstana i pozbawiona resztek chloru. Kolejne kwiaty, którym podcięliśmy łodygę, wkładajmy od razu do wody – to druga rzecz, o którą powinniśmy zadbać.

Żonkile to wiosenne kwiaty, które znoszą nawet przymrozki. A to oznacza, że również w domu wolą chłód niż przegrzanie. Postarajmy się znaleźć dla nich możliwie chłodne miejsce – nie stawiajmy ich np. na parapecie południowego okna czy w pobliżu grzejnika.

Jeśli chcemy, by żonkile w wazonie (i inne kwiaty także) były trwałe, musimy przede wszystkim pamiętać o:

• regularnej wymianie wody – nawet codziennie. Za to, że kwiaty szybko marnieją, odpowiadają w dużej mierze bakterie gnilne, rozwijające się w niezmienianej wodzie;
• zawsze warto używać wody odstanej i możliwie zimnej;
• bardzo ważne jest to, żeby przy jej wymianie podcinać końcówki łodyg;
• warto też wypłukać wazon.

Uwaga: nie lejmy wody do pełna – wystarczy, że tylko kilka centymetrów łodyg będzie zanurzone! Ale sprawdzajmy też stan wody, bo jeśli kwiatów jest dużo, to mogą ją „wypić” szybciej, niż nam się wydaje. Wtedy jej poziom trzeba uzupełnić.

Polecamy: Chcesz mieć zdrowe kwiaty doniczkowe? Wypróbuj ten trik z wodą przy podlewaniu!

Jeśli chcemy dodatkowo przedłużyć trwałość żonkili, możemy dodać do wody kostki lodu. Tu warto wiedzieć, że jeśli kupiliśmy kwiaty w pączkach, to tak potraktowane, będą potrzebowały więcej czasu, żeby się rozwinąć.

Inną godną polecenia metodą jest dodawanie do wody tabletki typu aspiryna. Ten popularny lek zawiera korzystne dla roślin salicylany i hamuje namnażanie się wspomnianych bakterii. Odpowiednia proporcja to 1 tabletka na 2 litry wody. Poczekajmy, aż preparat rozpuści się, zanim włożymy żonkile do wody.

Kiedy decydujemy się na bukiet żonkili, pamiętajmy, by nie łączyć ich z innymi kwiatami. Samym żonkilom to nie zaszkodzi, ale ich towarzyszom – owszem. Żonkile wydzielają z łodyg sok, który jest toksyczny dla innych roślin i źle na nie wpływa.

Sprawdź: Żonkil czy narcyz? Tak zapamiętasz, który jest który

Pamiętajmy też, by ciętych żonkili (i innych narcyzów) nie kłaść bezpośrednio na talerzach i innych elementach nakryciach stołu, nie ozdabiajmy też nimi potraw. Sok tych roślin jest szkodliwy również dla ludzi i po zjedzeniu może powodować zatrucia. Nie musimy jednak obawiać się żonkili w wazonie. Te spokojnie mogą stanąć na stole. Dowiedz się więcej: jakie wiosenne kwiaty są trujące? Zobacz, na co uważać.