Anna Dymna to jedna z najwybitniejszych polskich aktorek i postać, której nie trzeba przedstawiać. Nie tylko wyróżnia się talentem aktorskim, lecz także jest mocno zaangażowana w walkę na rzecz osób gorzej sytuowanych i z niepełnosprawnościami. Co zaskakujące, nie ominął jej jednak internetowy hejt.
Anna Dymna zmaga się z falą hejtu. Co jej wytykają?
W najnowszym wywiadzie dla Onetu Dymna opowiedziała o tym, jakie wiadomości wysyłają jej anonimowi internauci. Okazuje się, że najwięcej nieprzyjemności spotyka aktorkę ze strony osób, którym nie podoba się jak fizycznie zmieniła się na przestrzeni lat.
- Przecież mam 71 lat i na oczach swoich widzów z Ani Pawlaczki, Marysi Wilczur, Basi Radziwiłłówny zmieniłam się w Bayerową z "Ekscentryków". Bardzo długo szczuplutka, młodziutka - zmieniłam się i to nie z powodu, jak to piszą do mnie: "Ty zapyziały misiu, nie żryj tyle". Są różne uwikłania, choroby. Rehabilituję się już kilkadziesiąt lat i robię wszystko, by mimo wielu kontuzji, wypadków, operacji mieć siły i zachować sprawność. O to dbam i walczę. A wyglądam, jak wyglądam. Ważne, że jeszcze się komuś na coś przydaję. Ludzie i tak piszą, co chcą - stwierdziła.
Przyznała, że fala hejtu wylała się na nią po emisji serialu "Wielka Woda", w którym wcieliła się w postać Leny Tremer - matki głównej bohaterki. Kobieta jest skrajnie otyła i schorowana, w związku z tym aktorka musiała przejść wymagającą metamorfozę. Dymnej założono specjalny kombinezon, który sprawił, że wygląda, jakby znacząco przybrała na wadze. Ogromną pracę wykonali także makijażyści, twarz aktorki została tak zmieniona, że praktycznie nie przypomina samej siebie.
Jak aktorka reaguje na hejt?
- Czasem przykro słuchać, czytać, co o mnie piszą. Po roli w "Wielkiej wodzie" wylewają się na mnie ścieki ohydnych słów. Jestem przecież publiczną osobą. Służymy też do tego, by różni biedni frustraci, zakompleksieni nieudacznicy, samotni, uszkodzeni mieli się na kim się wyżyć. Może to im pomaga? Jeśli tak, to dobrze. Może przez chwilę chociaż czują się lepiej - mówiła.
- Niby jestem do tego przyzwyczajona, ale czasem popłaczę sobie w nocy, gdy nikt nie widzi. Na szczęście jeszcze to potrafię. Nie reaguję na takie prowokacje nigdy, bo jakiekolwiek reakcje tylko nakręcają spiralę nienawiści. A nienawiść niszczy wszystko - dodała.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!