Anna Lewandowska przebrała się za grubą osobę i zatańczyła. A teraz grozi sądem krytykom
Podobne pismo otrzymała Ewa Zakrzewska, modelka i jurorka w programie "Supermodelka Plus Size, która w komentarzu wideo powiedział m.in: "Mam nadzieję, że ktoś ją wsadził (w kostium - dop. red.). Naprawdę nie wierzę, że ona sama wpadła na ten głupi pomysł".
A kilka dni później... "Dostałam bardzo stresujący mail od prawników Anny Lewandowskiej, on był dla mnie bardzo bolesny. Ale jestem po rozmowie z panią od Ani i pismo zostało anulowane, więc jest to bardzo miłe po szoku, jaki doznałam rano. (...) Z panią od Ani doszłyśmy do wspólnych wniosków. Będziemy chciały, by coś pozytywnego jednak z tego wyszło, bo dużo negatywnych spraw wokół tej afery się pojawiło" - skomentowała Ewa Zakrzewska.
Na następnych zdjęciach kolejce informacje i opinie o tej sytuacji. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.
Anna Lewandowska przebrała się za grubą osobę i zatańczyła. A teraz grozi sądem krytykom
Nie wszyscy jednak krytykowali Lewandowską. W obronie jej występu stanęły w mediach społecznościowych m.in. aktorki Maja Bohosiewicz i Olga Frycz.
"Pamiętaj dziewczyno, że Ania Lewandowska jest przede wszystkim sportowcem lub sportowczynią, jak kto woli. Jest wielokrotną medalistką mistrzostw świata, Europy i Polski w karate, więc też trudno od niej wymagać, że będzie popularyzowała w internecie otyłość, a raczej swoimi działaniami niedziwne, że wspiera kobiety, które nie do końca czują się wygodnie ze swoją wagą i zależy im na poprawie sylwetki i zdrowiu (tak, są dziewczyny, dla których to ważne)" - napisała w jednym z komentarzy córka Jana Frycza (pisownia oryginalna).
Na następnych zdjęciach kolejce informacje i opinie o tej sytuacji. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.
Anna Lewandowska przebrała się za grubą osobę i zatańczyła. A teraz grozi sądem krytykom
Lewandowska ostatecznie filmik usunęła ze swojego konta i przeprosiła za nagranie tańca w stroju grubej osoby. - Kochani, kto mnie zna nie od dziś, albo kto mnie zna od niedawna, wie, że nigdy przenigdy nie miałam złych intencji. Nigdy przenigdy nie dodaję złych, negatywnych emocji. Nigdy przenigdy nie oceniam ludzi, a tym bardziej się z nich nie śmieję. Pracuję z kobietami i z ich problemami od wielu lat i to jest całe moje życie, to jest moja praca - zapewniła w nagraniu na instagramie.
Na następnych zdjęciach kolejce informacje i opinie o tej sytuacji. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.
Anna Lewandowska przebrała się za grubą osobę i zatańczyła. A teraz grozi sądem krytykom
"Ostatnia sytuacja, która ma miejsce w mediach i na moich social mediach.... Chciałabym też przeprosić raz jeszcze osoby, które poczuły się dotknięte moim filmikiem. Nie to było moim zamiarem. Nie dzielmy się, tylko się po prostu wspierajmy" - zaapelowała Lewandowska.
Co dalej z ewentualnym procesem? Staśko zapewnia, że nie wycofa się ze swoich słów. "Nie może być tak, że bogaci dyktują o czym można, a o czym nie można mówić. Po prostu nie. To nie jest kwestia jednego posta - tylko wolności słowa, wolności do wspierania wykluczanych osób i zmiany świata na sprawiedliwszy" - wyjaśnia blogerka.
