Anna Wendzikowska wraca do wywiadu z Jennifer Lopez: Nie było warto
Anna Wendzikowska pracując przez wiele lat w stacji TVN przeprowadzała wywiady z gwiazdami światowej sławy. Kilka lat temu miała okazję rozmawiać z Jennifer Lopez. Do tej rozmowy powróciła w ostatnim czasie na Instagramie.
Okazuje się, że na wywiad z Jennifer Lopez Wendzikowska poleciała do Los Angeles na trzy tygodnie przed porodem. Rozmowa trwała... 2 minuty i 40 sekund.
"Nie było warto... dziś już bym tego nie zrobiła…" – przyznała dziennikarka. Jednocześnie dodała, że ten czas w jej życiu był "dziwny", że wydawało jej się, że wszystko musi, że jeśli nie zrobi tego wywiadu, zrobi to ktoś inny i okaże się, że wcale nie jest w tym tak dobra.
Wendzikowska: To mnie prawie zabiło
"Syndrom oszusta, znacie to? Ciągle czułam, że muszę się sprawdzić, udowodnić, że jestem coś warta… a jak to ze schematami bywa produkowałam wokół siebie sytuacje, w których ciągle musiałam udowadniać i się sprawdzać… ciągle nie byłam dość dobra… dla partnera, dla szefowej… trudno było z tego wyjść... wydawało mi się, że jak jeszcze to poprawię, tamto zmienię, zrezygnuję z siebie i wszystkich swoich potrzeb to może będzie dobrze" – czytamy we wpisie Wendzikowskiej. Jak zauważyła, oczywiście dobrze nie było.
"A do tego to było taaaakie męczące... prawie mnie zabiło…… wyszłam z tego tylko dzięki wzięciu odpowiedzialności za moją cześć... dzięki zrozumieniu, że sama to na siebie sprowadzałam, bo było w moim schemacie, bo grało w znajomą grę…." – dodała.
Dziś - jak zapewnia Anna Wendzikowska - już nie gra. "A oglądając ten wywiad pomyślałam: jak dobrze być już po drugiej stronie..." – podsumowała.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs