Balenciaga oskarżana o promowanie pedofilii. Dzieci trzymają misie w strojach sado-maso. Firma przeprasza

Małgorzata Puzyr
Balenciaga wykorzystała dzieci do kampanii z motywami sado-maso. Te zdjęcia wywołały skandal
Balenciaga wykorzystała dzieci do kampanii z motywami sado-maso. Te zdjęcia wywołały skandal fot. Balenciaga
Luksusowy dom mody Balenciaga przeprosił za to, że w swojej najnowszej kampanii reklamowej pokazał dzieci, przytulające pluszowe misie ubrane w stroje sado-maso. Firma musiała zmierzyć się z oskarżeniami o promowanie pedofilii. To nie jedyne skandaliczne rzeczy, które pojawiły się w najnowszej kampanii marki.

Dawno już nie było tak wielkiej afery w świecie mody. W sieci pojawiły się dwie kampanie reklamowe Balenciagi. Pierwsza z nich zestawia kilkuletnie dziewczynki w dwuznacznej sytuacji, druga jest chyba jeszcze gorsza, bo umieszcza wśród dzieci motywy sadomasochistyczne.

Internauci oburzeni. Balenciaga oskarżana o promowanie pedofilii

Mowa o kampanii kolekcji kapsułowej stworzonej z marką Adidas autorstwa Chrisa Maggio oraz o kampanii promocyjnej akcesoriów i artykułów domowych znanej marki na wiosnę 2023 roku, do której zdjęcia wykonał Gabriele Galimberti.

Wykonane przez Galimbertiego fotografie przedstawiają małe dzieci ubrane w linię Balenciaga Kids. Na użytek firmy dziewczynki zostały okrążone przez łańcuchy, a wokół nich znajdują się puste kieliszki do wina. W rękach trzymają torebki w formie pluszowych misiów ubranych w stroje BDSM.

W mediach społecznościowych pojawiły się pełne oburzenia reakcje na zdjęcia.

Balenciaga przeprasza za kampanię

W końcu, we wtorek firma opublikowała przeprosiny na swoim Instagramie ogłaszając, że kampania została usunięta.

"Szczerze przepraszamy za wszelkie urazy, które mogła spowodować nasza świąteczna kampania" – czytamy w oświadczeniu.

"Nasze torby z pluszowymi misiami nie powinny być prezentowane w tej kampanii z dziećmi. Natychmiast usunęliśmy kampanię ze wszystkich platform" - dodano.

Fotograf odcina się od projektu Balenciagi

Fotograf Galimberti powiedział CNN w środowym oświadczeniu, że kierowanie i kręcenie kampanii były poza jego kontrolą.

"Nie jestem w stanie komentować wyborów Balenciagi, ale muszę podkreślić, że nie byłem w żaden sposób uprawniony do wyboru produktów, modeli lub ich kombinacji" - podkreśłił.

"Jako fotograf byłem tylko i wyłącznie proszony o oświetlenie danej sceny i wykonanie zdjęć zgodnie z moim charakterystycznym stylem" - dodał.

Kolejne oświadczenie Balenciagi: Stawiamy na bezpieczeństwo dzieci

Kilka godzin po przeprosinach Balenciaga opublikowała kolejne oświadczenie na Instagramie, w którym przeprosiła za pokazanie w oddzielnej kampanii "niepokojących dokumentów". Znalazły się w niej akta ze sprawy Sądu Najwyższego ws. przepisów dotyczących pornografii dziecięcej.

"Przepraszamy za pokazywanie niepokojących dokumentów w naszej kampanii. Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i podejmujemy kroki prawne przeciwko stronom odpowiedzialnym za stworzenie zestawu i włączenie niezatwierdzonych elementów do naszej sesji zdjęciowej do kampanii Wiosna'23” – przekazała firma.

"Zdecydowanie potępiamy wykorzystywanie dzieci w jakiejkolwiek formie. Opowiadamy się za bezpieczeństwem i dobrem dzieci" - dodano.

Czy Balenciaga oskarżana o promowanie pedofili przetrwa wizerunkowy kryzys?

Styl Balenciagi. Ile trzeba za to zapłacić?

Styl Balenciagi. Ile trzeba za to zapłacić?

Sweter stylizowany na skrajnie zniszczony, brudne, porwane trampki, torba do złudzenia przypominająca pustą paczkę po chipsach albo worek na śmieci. Balenciaga nie przestaje zaskakiwać kolejnymi propo...

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
od 16 lat

lena

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Twój nick
Powinno się od razu zamykać takie gówno. Całkowity bojkot, żeby firma upadła. I jeszcze te "przeprosiny". Są ludzie którzy się nie nabiorą na wasze gierki, promujecie pedofilię.
G
Gość
Ktoś kto żyje w wirtualnym świecie lewactwa nie dostrzegł problemu na samym początku kampanii
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet