- Wiele kobiet dzwoni dlatego, że potrzebuje wysłuchania. Często nie mają do kogo się zwrócić, czują się pozostawione same sobie z problemami związanymi z finansami, opieką nad dziećmi czy zdrowiem. Odczuwają niepokój i bezradność. Klientki dzwonią też po to, żeby usłyszeć siebie, odnaleźć w sobie siłę, moc do podjęcia działań i szukania pomocy. To może okazać się przełomowe i skłonić je do dalszych działań, które wpłyną na lepsze samopoczucie – mówi Agnieszka Górecka, psychoterapeutka.
Eksperci dyżurujący w ramach projektu „Kobieca Infolinia – Gedeon Richter i Fundacja Edukacji Społecznej w trosce o zdrowie kobiet” zwracają również uwagę na dodatkowy czynnik wpływający na labilność emocjonalną, jakim jest przeciążenie i stres związane z pandemią COVID-19. Kobiety są zestresowane, wiele rzeczy związanych z pandemią wywołuje u nich strach, a izolacja potęguje odczucia związane z sytuacjami, w których tkwią od lat.
Porady telefoniczne zapewniają anonimowość i dają poczucie intymności. Są dobrym rozwiązaniem w czasach, kiedy powinniśmy zminimalizować ryzyko bezpośrednich kontaktów.