Spis treści
Zróbcie sobie bazę
Robienie bazy z koców i poduszek to jedno z najlepszych wspomnień dzieciństwa wielu dorosłych osób. Choć to bardzo prosta zabawa, ma w sobie pewną dozę tajemniczości i niezwykłości, co sprawia, że dzieci potrafią zająć się nią godzinami. Jeżeli macie w domu tipi, możecie je wykorzystać, jeśli nie, ogranicza was wyłącznie wasza wyobraźnia. Weźcie koce, krzesła i zbudujcie swoje schronienie. Możecie też przygotować ulubione przekąski i książki, które wspólnie będziecie czytać. To świetne rozwiązanie dla rodziców, którzy pragną odpocząć.
Czego tu brakuje?
Ta zabawa sprawdza się najlepiej, gdy zajmujemy się większą grupą dzieci. Zaproście więc sąsiadów lub przetestujcie ją w czasie imprezy urodzinowej. Jestem pewna, że wszystko, czego potrzebujecie macie w domu:
- nieprzezroczysty worek (może być to poszewka na poduszkę, torebka foliowa, worek na kapcie),
- małe przedmioty codziennego użytku (i tu już wchodzi w grę wszystko, co nam przyjdzie do głowy: mała świeczka, kredka, gumka do ścierania, łyżka, klocki, naklejka, tubka farby, mała piłka, lusterko, karta do gry), około 5-6 rzeczy - w zależności o ilości dzieci i stopnia wyćwiczenia ich pamięci,
- chustka do zakrycia oczu.
Jeśli macie to wszystko, to już możecie rozpoczynać zabawę. Nie pokazujcie wcześniej dzieciom rzeczy, które włożyliście do worka.
Usiądźcie w kręgu - niech każde dziecko wyjmie jeden przedmiot, nazwie go i położy na środku (możemy nazywać przedmioty w innych językach i tym samym ćwiczyć naukę). Kiedy worek jest już pusty, przechodzimy do drugiego punktu zabawy: zakrywamy oczy jednego uczestnika i chowamy jeden przedmiot, który wyjęliśmy z worka, zadaniem dziecka jest zauważenie, czego brakuje. W miarę postępu gry możemy chować więcej niż jeden przedmiot.
Jest to gra, która sprawia dzieciakom mnóstwo frajdy - zwłaszcza, gdy przychodzi kolej rodzica i nagle znikają wszystkie przedmioty. Tu trzeba być skupionym!
Rozdmuchane farby
Co będzie nam potrzebne:
- duża kartka,
- farby,
- pędzelki,
- paleta do rozrabiania farb,
- woda,
- słomki.
Farbę, którą chcemy wykorzystać rozrabiamy z dużą ilością wody na palecie, a następnie nakładamy na kartkę tak, by powstała plama farby. Teraz musimy się śpieszyć, żeby woda nie wchłonęła się w papier, bierzemy słomkę i dmuchając rozprowadzamy farbę. Co uda nam się w ten sposób namalować? Po skończeniu pracy możemy zastanowić się, co przypominają nasze esy-floresy.
Do tej zabawy możemy wykorzystać gotowe kolorowanki, które pomalujemy „wiatrem”.
Niewidoczne obrazki - malowanie świecą
Co nam będzie potrzebne?
- Kartka
- Świeczka
- Farby plakatowe
- Pędzel
- Woda
Świeczką tworzymy na kartce obrazek. Następnie pokrywamy go farbą i wtedy staje się widoczny. Możemy poprosić dziecko, by narysowało coś dla nas, a potem sami pokolorujemy to farbami i zobaczymy dzieło naszej pociechy. Innym sposobem jest narysowanie czegoś dla dziecka i poproszenie go o pokolorowanie. Ewentualnie każdy może kolorować swoje obrazki. Co pięknego z tego powstanie?
A może galaretkowe potwory?
Do tej zabawy trzeba przygotować się wcześniej.
Potrzebujemy:
- galaretki w dowolnym kolorze,
- miski,
- gumowych figurek.
Do miski wrzucamy kilka gumowych figurek, a następnie zalewamy je ciepłą galaretką. Wstawiamy miskę do lodówki, by galaretka stężała. Gdy wszystko będzie już gotowe, możemy zrobić sobie kawę i pozwolić zabawić się dziecku w archeologa. Nasz maluch na pewno spędzi nad tym trochę czasu.
A wy jakie macie sposoby na pozbycie się nudy w deszczowe dni?
Edukacja
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!