Dała się oszukać w mediach społecznościowych „pracownikowi platformy wiertniczej”. Straciła ponad 300 tysięcy

Pięć miesięcy temu pewna kobieta z Bartoszyc zaczęła pisać w mediach społecznościowych z mężczyzną, który twierdził, że ma na imię Lucas. Podawał, że jest obywatelem USA i pracuje na platformie wiertniczej na Morzu Czarnym. Rozmawiali przed kilka miesięcy. Kobieta od sierpnia zaczęła przelewać mu pieniądze. Lucas obiecywał, że wkrótce przyjedzie do Polski, spotka się ze swoją wybranką oraz odda pożyczki.

Kobieta uwierzyła we wszystkie wymyślane przez niego bajki. Przelewała Lucasowi na leczenie, na hotel, na kaucję, bo miał zostać zatrzymany i na szereg innych pilnych potrzeb – tak poinformowała aspirant Marta Kabelis, z bartoszyckiej policji.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Zakochana w Lucasie kobieta dalej chciała przelewać mu pieniądze. Jednakże po czasie, jej konto bankowe było puste. Zwróciła się wtedy o pożyczkę do członka swojej rodziny. To on uświadomił kobiecie, że padła ofiarą bezwzględnego oszusta. Dlatego zawiadomiła policję. W sumie straciła ponad 375 tys. zł.

Policja ostrzega przed związkami w sieci. Oszustwa na policjanta, amerykańskiego żołnierza, lekarza na wojnie itd. to od lat najpopularniejsze szwindle, do których oszuści wykorzystują portale społecznościowe i komunikatory internetowe. W takich relacjach złodziejom chodzi o zaufanie i sympatię. Potem wyłudzają od swoich ofiar pieniądze. Nie chcą rozmawiać przez telefon, a ich konta w mediach społecznościowych nie pokazują zdjęć np. z rodziną, z miejsca pracy, czy z miejsca zamieszkania. W całej Polsce ofiarami tego typu oszustw padło już wiele osób. 375 tysięcy złotych nie jest górną granicą, którą wyłudzili fałszywi "kochankowie". Pół miliona złotych stracił 71-latek z Lublina, który przez dwa lata utrzymywał kontakt internetowy z rzekomą obywatelką Ghany. Wierząc, że kobieta została zatrzymana na granicy z 15 kg złota, przelał na wskazane konto pieniądze, dzięki którym jego wybranka miała zostać zwolniona.