Spis treści
Historia powstania pluszowego misia. Jak trafił z lasów Missisipi do dziecięcych pokojów?
Historia pluszowego misia ma już 120 lat. Zaczęła się w Stanach Zjednoczonych podczas polowania, na które w 1902 r. wybrał się do Missisipi ówczesny prezydent USA – Theodore Roosevelt. Był on zapalonym przyrodnikiem, który w czasie swojej prezydentury ochronił 200 milinów akrów gruntów publicznych, ustanowił Służbę Leśną USA, a także utworzył pięć parków narodowych.
Podczas wyprawy, przewodnik, który wiedział, że Roosevelt chce wytropić czarnego niedźwiedzia, złapał go dla niego i związał. Reakcja prezydenta była jednak inna, niż mógł się spodziewać. Roosevelt wykrzyknął, że taki czyn byłby niesportowy i kazał uwolnić zwierzę.
Wiadomość o tym geście szybko obiegła całe Stany i stała się tematem karykatury narysowanej przez Clifforda Berrymana z Washington Post. Stała się ona inspiracją dla pary mieszkającej na Brooklinie – Rose i Morrisa Michtomów, prowadzącej sklep z tanimi słodyczami. W ramach żartu, ze skrawków materiału i guzików stworzyli misia, którego umieścili na cześć prezydenta w witrynie sklepowej, nazywając go Teddy’s Bear.
Pluszak z miejsca stał się hitem! Zainteresowanie zabawką było tak duże, że para musiała poprosić prezydenta o oficjalne udostępnienie jej imienia. Kiedy się zgodził, a sprzedaż misiów rosła, Michtomowie założyli firmę Ideal Toy Company, produkującą zabawki. Przedsiębiorcy pierwsze misie podarowali dzieciom prezydenta.
Światowy Dzień Pluszowego Misia. Kiedy go obchodzimy?
Od czasu wyprodukowania pierwszej zabawki, misie zyskały sławę na całym świecie. Stały się bohaterami wielu bajek i kreskówek, w tym kultowego Kubusia Puchatka czy Misia Paddingtona. Także w Polsce mamy popularnych niedźwiedzich bohaterów – Misia Uszatka i Misia z Okienka (pierwsza dobranocka emitowana w TVP w latach 1957-1973).
Światowy Dzień Pluszowego Misia obchodzony jest 25 listopada. Został ustanowiony stosunkowo niedawno, bo w setną rocznicę urodziny pluszowego misia, czyli w 2002 r. Na cześć misia najczęściej świętują dzieci, które uczęszczają do żłobków, przedszkoli i szkół.
Na obchody Dnia Misia składają się wspólne zabawy ruchowe i plastyczne, konkursy, teatrzyki i oczywiście ukochane misie, które tego dnia mogą legalnie towarzyszyć dzieciom w murach placówek.
Dlaczego strażacy wożą ze sobą pluszowe niedźwiadki?
Amerykańska fascynacja pluszowymi misiami sprawiła, że stały się one współczesnym symbolem dzieciństwa. Często są pierwszą zabawką kupowaną nowonarodzonemu dziecku. Kojarzone są z bezpieczeństwem i domem. Są także częstymi towarzyszami… strażaków.
– Kiedy strażacy spotykają dziecko w traumatycznej sytuacji – biorące udział w wypadku czy pożarze, podarowanie mu misia jest dobrym pomysłem. Może pomóc złagodzić stres i sprawić, że strażacy wydadzą się bardziej przyjaźni. Miękka maskotka, do której można się przytulić w trudnej chwili, jest namiastką normalności, symbolem bezpieczeństwa domowego – tłumaczy Magdalena Pytel, psycholog na co dzień zajmująca się diagnostyką dzieci, młodzieży oraz osób dorosłych pod kątem autyzmu oraz zespołu Aspergera.
Kiedy pora rozstać się z ukochaną zabawką?
Miś to maskotka, która ma w sobie nie tylko miękkie wypełnienie, ale też masę dobrych wspomnień. Dla wielu dzieci to prawdziwy przyjaciel, któremu mogą się wygadać i wypłakać bez wystawiania się na zbędne komentarze i oceny. Co, jeśli ten przyjaciel towarzyszy starszemu dziecku? Czy powinien się z nim pożegnać? Wielu rodziców uważa, że to dziecinne zachowanie i zawstydza dzieci związane ze swoimi przytulankami.
– Absolutnie nie powinno się wyrzucać ukochanych zabawek. Jeśli dorosły tego nie rozumie, powinien zastanowić się, jak sam by się czuł, jeśli ktoś kazałby mu wyrzucić przedmioty, które mają dla niego znaczenie sentymentalne np. pamiątki ze ślubu czy udanej podróży? Trzymamy te rzeczy właśnie ze względu na wartość symboliczną, a nie użytkową – tłumaczy Magdalena Pytel i dodaje, że pluszowy miś pełni też dla starszych dzieci rolę symbolicznego łącznika z dzieciństwem.
Przytulenie go przed snem pozwala dziecku na zrelaksowanie się, wyciszenie. Daje chwilę na odpoczęcie od presji bycia „dorosłym”. Warto pamiętać o tym, że niektórzy dorośli mają do tej pory swoje maskotki, które są dla nich symbolem dzieciństwa. Niektóre stają się pamiątkami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie.
Źródło: HISTORY OF TEDDY BEARS Carnegie Museum of Natural History