Doda opublikowała na Instagramie kilka zdjęć z Cannes, na których widać jak wypoczywała na plaży ubrana w bikini w groszki.
Przy okazji zdradziła, że mimo pandemii bardzo dużo podróżowała w tym roku. Dodała też, że planuje napisać książkę:
"Niewiarygodne jak ten czas leci. Równo trzy miesiące temu skończyłam kręcić film. Ostatni klaps padł w Cannes. Przy okazji końca 2020 uzmysłowiłam sobie, że w trakcie pandemii więcej podróżowałam samolotem i spędziłam czasu na planie za granicą niż w ciągu ostatnich 2 lat. Łącznie nie było mnie w Polsce przez prawie cztery miesiące i wiecie co? Już planuję kolejny wyjazd. By napisać książkę. Nie ma nic lepszego niż podróże na to szaleństwo, by zachować balans w głowie..." - napisała.
Doda zaskoczyła fanów nową stylizacją. Na zdjęciach, które zamieściła na swoim profilu na Instagramie, jest wystylizowana na będącą symbolem seksapilu w połowie XX wieku francuską aktorkę Brigitte Bardot. Dodatkowo pod zdjęciami umieściła cytat z wypowiedzi Bardot.
Doda wykonała zdjęcia z pomocą aplikacji. To właśnie dzięki niej mogła łudząco upodobnić się do Brigitte Bardot. Zdjęcia podpisała słowami samej Bardot. Łatwiej obronić swoją cnotę przed mężczyznami, niż swoją opinię przed kobietami - napisała.
ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ