Tutaj również, lecz w 1882 r., artystka – po raz pierwszy jako Zapolska – debiutowała na scenie. Nic więc dziwnego, że Narodowy Bank Polski wybrał właśnie Kraków, a ściślej mówiąc Teatr im. Juliusza Słowackiego, na uroczystą prezentację kolejnej – kunsztownie zaprojektowanej – monety z cyklu „Wielkie artystki”. Od 14 października Gabriela Zapolska, kobieta, która zawsze miała własne zdanie, ma też własną monetę!
„Wśród wybitnych osobowości polskiego teatru znajdziemy wiele gwiazd, których blask, mimo upływu czasu, nadal jest widoczny na firmamencie. Taką postacią, która na trwałe zapisała się w historii rodzimej sceny jest bez wątpienia Gabriela Zapolska” – okolicznościowy list prof. Adama Glapińskiego, prezesa NBP, odczytała Katarzyna Basiak-Gała, dyrektor Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Krakowie.
– To już trzecia moneta poświęcona wielkim polskim aktorkom, tak się składa, że także aktorkom tego teatru – przypomniał Krzysztof Głuchowski, dyrektor Naczelny i Artystyczny Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Do 13 października swoje monety miały Helena Modrzejewska i Antonina Hoffmann, nie zapominając oczywiście o 125-leciu Teatru im. Juliusza Słowackiego upamiętnionym srebrną "dziesięciozłotówką". Od 14 października swoją srebrną monetę ma także Gabriela Zapolska.
„Kraków, październik 1898 rok. Szanowny Panie. Zdziwi to Pana, że mogąc mówić z Panem, piszę. Ale widzi Pan, ani ja, ani Pan nie rodziliśmy się na geszefciarzy, i wszystkie interesa pieniężne wprawiają mnie w niemały kłopot. Chodzi mi o gażę letnią. (…) Pan jeden był człowiekiem na świecie, który nigdy mnie nie wyzyskał. I dlatego ja zawsze mówiłam, tylko Pawlikowski. I nagle to moje przekonanie ma się rozbić o jakąś nędzną stosunkowo kwotę. Zrozum Pan to wszystko, wydaj rozporządzenie, aby mi wypłacono gażę. Ja się przestanę złościć. Co? Zgoda? Zapolska” – popłynęły ze sceny fragmenty listu napisanego przez Gabrielę Zapolską do Tadeusza Pawlikowskiego, ówczesnego dyrektora Teatru.
– Jej życie to jedna wielka kłótnia z... mężczyznami. Można byłoby powiedzieć, że obsesyjnie ich nie cierpiała, gdyby nie to, że miała również rozmaite przygody damsko-męskie. Ale była to przede wszystkim jedna z wybitnych polskich aktorek i pisarek – podkreślił przy tej okazji dyrektor Krzysztof Głuchowski. I dodał: – Bardzo chciałbym podziękować za tę niesamowitą inicjatywę, którą podjął – na naszą prośbę - Narodowy Bank Polski, wypuszczając w obieg monety z podobiznami wielkich polskich aktorek.
Nie tylko „Moralność pani Dulskiej”
Gabriela Zapolska, a właściwie Maria Gabriela Stefania Korwin-Piotrowska - primo voto, jak pięknie niegdyś pisano, Śnieżko-Błocka, secundo voto Janowska – urodziła się 30 marca 1857 w Podhajcach. „Była jedną z najbardziej wyrazistych postaci w polskiej kulturze przełomu XIX i XX w., najwybitniejszą polską dramatopisarką swojej epoki” – podkreśla Diana Poskuta-Włodek z poświęconej artystce publikacji NBP.
Mając 19 lat Maria Gabriela Stefania została wydana „za mąż za oficera armii carskiej Konstantego Śnieżkę-Błockiego”. Nie był to jednak zbyt udany związek. Nic więc dziwnego, że przetrwał dość krótko.
„W roku 1881 opublikowała w „Gazecie Krakowskiej” nowelę „Jeden dzień z życia róży” – był to jej debiut literacki. Od listopada 1879 r. do kwietnia 1880 r. jako Gabriela Śnieżko występowała w amatorskim teatrze Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności. Po rozstaniu z mężem, już pod pseudonimem Zapolska, którego odtąd używała, w 1882 r. debiutowała w teatrze krakowskim (obecnie Narodowy Stary Teatr) niewielką rólką Margot w komedii Kazimierza Zalewskiego pt. „Spudłowali” – przypomina Diana Poskuta-Włodek.
Później występowała w teatrach prowincjonalnych, ale grała również w Paryżu. „…występowała w słynnym Théâtre Libre André Antoine’a i okazjonalnie w Théâtre de l’Oeuvre. Nie odniosła sukcesu, ale wiele się nauczyła[…] – zaznacza Diana Poskuta-Włodek.
Jej artystyczne życie zmieniło się dopiero w 1897 r., kiedy to do Teatru Miejskiego w Krakowie – teraz to Teatr im. Juliusza Słowackiego – zaangażował ją Tadeusz Pawlikowski.
„…doceniał zarówno jej talent aktorski, jak i literacki. Wystawiał jej świetnie skonstruowane, odważne dramaty osadzone w realiach najniższych warstw społecznych, środowisk żydowskich („Jojne Firułkes”, „Małka Szwarcenkopf”) i środowiska mieszczańskiego, któremu Zapolska nie szczędziła krytyki („Dziewiczy wieczór”, „Żabusia”)” – przypomina Diana Poskuta-Włodek.
W kolejnych latach jej życie toczyło się między Krakowem, a Lwowem. I w tym ostatnim zdecydowała się osiąść na stałe, a działo się to w 1904 r. To tutaj powstała m.in. „Moralność pani Dulskiej”, „Pani Dulska przed sądem”, „Śmierć Felicjana Dulskiego”… Zmarła w 1921 r.
Zapolska i Teatr Słowackiego na monecie NBP
26 stycznia 1882 r. – tego dnia Maria, córka Wincentego Piotrowskiego, zamożnego ziemianina, po raz pierwszy na scenie objawiła się jako Gabriela Zapolska. Działo się to w Krakowie.
I w Krakowie właśnie, na scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego, jakże mogłoby być inaczej, 14 października odbył się debiut pięknie wycyzelowanej srebrnej monety o nominale 20 złotych – wybitej przez Narodowy Bank Polski – poświęconej tej właśnie niezwykłej kobiecie. To już kolejna moneta kolekcjonerska z serii „Wielkie aktorki”.
Tego dnia artyści krakowskiej sceny przenieśli widownię nas do królewskiego miasta sprzed 120 lat. Zaprezentowali ówczesne piosenki, teksty Karola Estreichera i wreszcie słowa pisane przez samą Zapolską...
Na rewersie monety odnajdziemy stylizowany portret Gabrieli Zapolskiej, a na awersie – kontur sali widowiskowej Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Moneta zostanie wyemitowana w nakładzie do 10 tys. sztuk i można ją nabyć w cenie 270 zł brutto.
Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości
Katarzyna Basiak-Gała, dyrektor Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Krakowie, została 14 października uhonorowana Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. W imieniu Andrzeja Dudy, prezydenta Polski, prestiżowe odznaczenie wręczył Łukasz Kmita, wojewoda małopolski.
- Popularne leki wycofane z aptek w Polsce. Jest nowa lista od GIF WRZESIEŃ 2022
- Najlepszy Dom Świata stoi pod Krakowem! Zobacz, jak wygląda!
- Linia tramwajowa do Górki Narodowej jak w San Francisco. Ale bez pętli?
- Kiedyś Wawel zasłaniał tajemniczy budynek. Teraz jego istnienie byłoby oburzające
- Samochody pojechały już S7. Odcinek od węzła Widoma do węzła Szczepanowice otwarty!
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym