Hanna Zembrzuska nie żyje. Zmarła 16 czerwca 2023 roku, o czym poinformował Wiktor Zborowski - siostrzeniec Jana Kobuszewskiego.
Dziś odeszła Hanna Zembrzuska. Aktorka. Moja Ciocia. Żona ś.p. Janka Kobuszewskiego. Piękna Pani. Śpij Haneczko spokojnie.
"Haneczka", ukochana żona Jana Kobuszewskiego, zmarła niespełna cztery lata po nim. Zmagała się z przewlekłą niewydolnością nerek, była dializowana, a mąż jeszcze za życia wiernie się nią opiekował. Często chodzili razem do kościoła na Żoliborzu, gdzie, stojąc za filarem, modlili się po cichu.
Hanna Zembrzuska i Jan Kobuszewski w 2007 roku obchodzili piękną rocznicę: 50-lecie ślubu. Gościli nawet u Prezydenta RP, którym był wówczas Lech Kaczyński. Otrzymali medale za długie pożycie małżeńskie.
O 10.00 był ślub cywilny, a o 5.00 po południu w kościele akademickim św. Anny - ślub kościelny. Ksiądz, który nam udzielał ślubu, powiedział, że tak składaliśmy małżeńską przysięgę jakbyśmy byli po szkole teatralnej. Akurat byliśmy po takiej szkole - wspominał Jan Kobuszewski.
Hanna Zembrzuska urodziła się w 1934 roku, w Sofii. Co ciekawe, przez dekady rodzina Kobuszewskich często wyjeżdżała do Bułgarii, by chociaż na chwilę odpocząć. Zabierali też przyjaciół. Na co dzień małżeństwo Kobuszewskich mieszkało na warszawskim Żoliborzu.
Hanna Zembrzuska ukończyła PWST w 1957 roku. Grała między innymi w Teatrze Ateneum, Teatrze Narodowym i Teatrze Polskim. Zdarzało się, że występowała wraz z mężem: zagrali razem w sztuce "Mój przyjaciel Harvey" w warszawskim Teatrze Kwadrat.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Kultura i rozrywka
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!