Joanna Kołaczkowska nie żyje. Ulubienica Polaków odeszła w ciszy, otoczona miłością i rodziną. Miała 59 lat

Z wielkim bólem żegnamy Joannę Kołaczkowską – artystkę, która potrafiła rozśmieszyć tłumy, a dziś wycisnęła łzy całemu narodowi. Po długiej i nierównej walce z nowotworem zmarła w otoczeniu najbliższych. Miała 59 lat. Kabaret Hrabi, z którym związana była przez ostatnie dwie dekady, przekazał wiadomość, która złamała serca fanów: „Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił”.

W mediach społecznościowych Kabaretu Hrabi tuż po północy pojawił się niepokojący wpis z czarno-białą fotografia Joanny Kołaczkowskiej i niezwykle poruszające słowa:

Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia.

Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił.

Przyjaciele Joanny Kołaczkowskiej podkreślają, że artystka nie cierpiała i zmarła wśród swoich bliskich:

Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie.

Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas – ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem, a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem.

Pod koniec kwietnia przyjaciele z kabaretu Joanny Kołaczkowskiej poinformowali, że kobieta zmaga się z chorobą nowotworową. Nie odwołali występów, w których miała występować Asia, a wręcz przeciwnie zachęcali do przyjścia, aby ją wesprzeć mentalnie i finansowo - pieniądze miały być przeznaczone na leczenie.

Joanna Kołaczkowska, urodzona w 1966 roku, była wybitną postacią polskiej sceny kabaretowej i teatralnej. Jej artystyczna podróż rozpoczęła się w 1988 roku, kiedy to dołączyła do kabaretu Drugi Garnitur.

Kluczowym etapem w jej karierze było dziesięć lat spędzonych w kabarecie Potem (1989-1999). Tam, u boku między innymi Dariusza Kamysa, rozwijała swój talent komediowy. Po rozstaniu z Potem, pod koniec 2002 roku, Kołaczkowska i Kamys stworzyli nową formację – kabaret Hrabi. Skład grupy uzupełniali Łukasz Pietsch i Tomasz Majer, a Joanna Kołaczkowska pozostała z tą formacją aż do końca swojej kariery.

Joanna Kołaczkowska pozostawiła po sobie coś znacznie większego niż sceniczne role – zostawiła dziedzictwo śmiechu, ciepła i autentyczności. Jej odejście to bolesna strata nie tylko dla polskiego kabaretu, ale i dla wszystkich, którzy choć raz dali się jej rozśmieszyć lub wzruszyć. Żegnaj, Asiu. Twoje miejsce w sercach widzów jest wieczne.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.