Justyna Steczkowska. Perła, której nie wolno zgubić
Justyna Steczkowska urodziła się w Rzeszowie jako czwarta z dziewięciorga dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Ojciec piosenkarki wywodził się z góralskiej rodziny, natomiast rodzina matki miała korzenie tatarskie. W jej domu ogromny nacisk kładziono na to, aby dzieci państwa Steczkowskich odebrały staranne wykształcenie muzyczne. - Moje dzieciństwo było przesiąknięte muzyką. Czasem to było trudne, bo inne dzieci bawiły się na dworze, a ja z rodzeństwem nieustannie ćwiczyłam w dużym pokoju tercety, kwartety i kwintety, spoglądając z żalem przez okno. Jednak z perspektywy bardzo doceniam to, że tata poświęcał nam cały swój wolny czas, ucząc i pilnując, żebyśmy nie zaniedbywali muzycznej edukacji - wspominała na łamach "Twojego Stylu", przypomina "Gazeta Krakowska".
Ojciec, wspominała artystka, nazywał ją "perełką tatusia". Drugą osobą, która przyrówna ją do perły będzie Irena Santor. Słowa te padną po występie Steczkowskiej w Opolu, dokąd pojechała po wygranej w programie "Szansa na sukces", gdzie zaśpiewała "Boskie Buenos" z repertuaru Maanamu. Gdy Justyna Steczkowska wygrywała na 31. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu "Karolinkę", Nagrodę im. Anny Jantar, miała zaledwie 22 lata.
Justyna Steczkowska - dzieciństwo, edukacja
Muzyką młoda Justyna nasiąkała od najmłodszych lat. Będąc córką dyrygenta, który swoją pasją zaraził całą rodzinę, spędzała długie godziny na ćwiczeniach. Mając pięć lat, przeprowadziła się z rodzicami do Stalowej Woli, gdzie uczęszczała do Państwowej Szkoły Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego. Pod koniec lat 80. wróciła do Rzeszowa, gdzie w 1990 ukończyła naukę w liceum mieszczącym się w Zespole Szkół Muzycznych nr 1. Na Akademii Muzycznej w Gdańsku przez rok studiowała również wiolinistykę, by później skupić się na wokalistyce.
Debiut na scenie Steczkowska miała stosunkowo wcześnie. W 1990 r. w nagrodę za ukończenie liceum z wyróżnieniem zagrała koncert d-moll Henryka Wieniawskiego z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Rzeszowskiej. Gdy na studiach zamieszkała w Gdańsku, bywalcy klubów jazzowych mieli okazję ją niejednokrotnie słuchać. W tym okresie występowała również z Leszkiem Możdżerem, u boku którego debiutowała z koncertem jazzowym w telewizji. Steczkowska w pewnym momencie porzuciła studia. Wówcza energię skupiła na zespole jazzowym Shoco, który założyła, oraz na występach w zespołach rockowych. Dorabiała również śpiewając na imprezach okolicznościowych.
Choć na młodą wówczas dziewczynę w teorii czekało wiele pułapek, Justyna Steczkowska nigdy nie wpadła w kłopoty. - Będąc w szkole, zaczęłam grać w rockowych kapelach, a wielu muzyków nie stroniło od różnych używek. Na moje szczęście, potrafiłam odmówić, gdy mi je proponowali. A oni szanowali moją niezależność. Tamten okres wiele mnie nauczył. Widziałam tyle nieszczęść spowodowanych narkotykami, że nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Poza tym nie wyobrażam sobie, że mogłabym być od czegoś uzależniona - wspominała w wywiadzie dla "Twojego Stylu", przypomina wspomniana gazeta.
Justyna Steczkowska - kariera, osiągnięcia, występy
W 1994 r. Justyna Steczkowska wystąpiła w programie "Szansa na sukces". Jej pierwszy występ - z piosenką "Nie przynoś mi kwiatów, dziewczyno" w odcinku z zespołem Trubadurzy przeszedł bez większego echa. Jednak kiedy Steczkowska wykonała "Boskie Buenos" z repertuaru Maanamu, zajęła 1. miejsce. Wygrana pozwoliła jej wystąpić w koncercie "Debiutów" Opolu, gdzie padły słynne słowa Ireny Santor, przytoczone powyżej.
Mniej więcej wówczas kariera Justyny Steczkowskiej zaczęła nabierać wiatru w żagle. W 1995 z piosenką "Moja intymność" wygrała Festiwal Piosenki Krajów Nadbałtyckich w Karlshamn, zaś w maju tego samego roku, reprezentując Polskę z utworem "Sama", zajęła 18. miejsce w finale 40. Konkursu Piosenki Eurowizji w Dublinie. W '95 roku nawiązała współpracę z Grzegorzem Ciechowskim, z którym nagrała materiał na debiutancki album studyjny pt. "Dziewczyna Szamana". Tytuł pokrył się platyną, zaś wydany kolejny album - "Naga" - pokrył się złotem. W sumie, na przestrzeni swojej kariery, Justyna Steczkowska wydała 17 albumów, z czego 12 solowych.
Justyna Steczkowska - nie tylko wokalistka i skrzypaczka
Co ciekawe - choć kojarzona jako skrzypaczka, wokalistka o szerokiej skali głosu (wyliczonej na cztery oktawy - przyp. red.), miała również epizod z aktorstwem. Była bohaterką filmu dokumentalnego Jacka Taszakowskiego i Leszka Molskiego Justyna, który opowiadał o drodze artystycznej piosenkarki, ale wystąpiła również w Teatrze Telewizji - Perełę Wariatkę w "Księdze raju" i Wisztycę w "Ludziach ognia". Wystąpiła także w roli Anity, jednej z pracownic agencji reklamowej w filmie "Billboard" oraz pojawiła się gościnnie w drugim odcinku serialu "Zaklęta". W 1999 r. we współpracy z Antonim Łazarkiewiczem skomponowała ścieżkę dźwiękową do filmu Magdaleny Łazarkiewicz "Na koniec świata", gdzie zagrała Teresę, główną bohaterkę. W 2012 r. zagrała w filmie "Kanadyjskie sukienki" (jako Bożenka) oraz, w 2019 r., w filmie "Jak poślubić milionera" jako Pola. W 2006 r. pojawiła się gościnnie w serialu "Niania".
Miała również epizod z programami rozrywkowymi. Zasiadała jako trenerka i jurorka w popularnym programie TVP "The Voice of Poland", gdzie przylgnęło do niej miano "pani profesor". Uczestnicy, których wybierała do swoich drużyn nie mogli się jej nachwalić, podkreślając, że gwiazdę cechowała ogromna merytoryczność oraz życzliwość.
Justyna Steczkowska - życie prywatne, dzieci
Justyna Steczkowska w 2000 r. poślubiła architekta i modela Macieja Myszkowskiego. Z czasem para doczekała się trójki dzieci - Leona (ur. 2000), Stanisława (ur. 2005) i Heleny (ur. 2013).
Każdy związek dwojga ludzi jest wyzwaniem. Wypowiadając sakramentalne "tak", nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, że małżeństwo zawsze opierać się będzie na chęci porozumienia dwóch osobnych jednostek. Dopóki jednak nie brakuje między nimi miłości i "chemii", wszystko uda się naprawić, wybaczyć, raz jeszcze zrozumieć. Miłość jest wielką siłą
- podkreślała w serwisie Kobieta.pl.