Na kryzys zaufania do rodzimych lekarzy wpływa nie tylko ograniczony dostęp do ich pomocy. Polscy chorzy narzekają również na postawę specjalistów, którzy nie zawsze mają czas i ochotę odpowiedzieć na pytania nurtujące pacjenta i przybliżyć szczegóły zaplanowanej dla niego terapii.
To właśnie na rozczarowaniu standardową opieką często żerują „uzdrowiciele”, zyskujący coraz większą popularność. Pacjentom obiecują oni wyleczyć najcięższe choroby przy pomocy tajemniczych innowacyjnych metod, które gwarantują skuteczność bez skutków ubocznych nieodzownie związanych np. z chemioterapią nowotworów.
Kiedy stawką jest zdrowie, łatwo w tego rodzaju obietnicę uwierzyć. Pół biedy, jeżeli odwiedziny u znachora idą w parze z wizytami na kozetce prawdziwego medyka. Gorzej, gdy pacjent mamiony niezwykłymi umiejętnościami „uzdrowiciela” decyduje się całkowicie zrezygnować z opcji znanych konwencjonalnej medycynie. I szansę na powrót do zdrowia przegrywa, czekając, aż tajemniczy preparat zalecony przez hochsztaplera zacznie przynosić efekty.
Medycyna alternatywna może być znakomitym uzupełnieniem tej standardowej i sprawdzić się np. w profilaktyce chorób. W dobie znachorów, którzy uważają się za specjalistów z tej dziedziny, łatwo jednak wpaść w pułapkę. Przed leczeniem grożącym śmiercią uchronić nas może wyłącznie zdrowy rozsądek. Przepisy prawa za rozwijającą się ofertą „uzdrowicieli” bowiem nie nadążają, a ci stają się obiektem zainteresowania śledczych najczęściej dopiero wtedy, kiedy dla ich pacjentów nie ma już ratunku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Znachorzy zamiast lekarzy. Eksperci ostrzegają
Follow https://twitter.com/dziennipolskiPlotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!