12. Jacek Wilk
polityk (Konfederacja)
Nawet w 80-90% wyniki testów RT-PCR [na koronawirusa] są błędne.
Wyjaśnienie autora plebiscytu:
Polityk Konfederacji, Jacek Wilk, stwierdził, że testy RT-PCR służące wykrywaniu infekcji koronawirusem SARS-CoV-2 są w 80-90% fałszywie pozytywne, co jest informacją niezgodną z prawdą. Wyniki fałszywie dodatnie przy takim teście są bardzo rzadkie. Oznaczają, że w próbce wykryto wirusa, choć w rzeczywistości go u pacjenta nie było. Tego rodzaju błąd wynika zwykle z zanieczyszczenia probówki. Można też mylnie go stwierdzić, jeśli zrobiono pacjentowi badanie pod koniec okresu namnażania się wirusa i przy ponownym teście już go nie wykryto. Fałszywie pozytywne wyniki przy identyfikowaniu tego patogenu wynoszą zwykle, zależnie od tego, z jakiego ośrodka pochodzą dane, od ułamka do kilku procent. Prędzej zdarzyć się mogą wyniki fałszywie ujemne – niewykrycie wirusa, mimo iż u badanej osoby był. Częstość tego błędu jest wyższa, bo sposobności do popełnienia go jest dużo więcej: niewłaściwe pobranie materiału bądź zbyt niewielkiej jego ilości, w złym okresie czy z niewłaściwego miejsca, błąd w pracy laboratoryjnej przy ekstrakcji materiału itd., ale nadal daleko tu do „80-90%”.
11. Partia Zieloni
Glifosat to substancja szczególnie szkodliwa i rakotwórcza.
Wyjaśnienie autora plebiscytu:
Polska partia Zieloni postulowała w tym roku, by zakazać stosowania glifosatu – jednego z najlepiej przebadanych herbicydów. Argument mający przemawiać za tą opcją był taki, że glifosat jest rakotwórczy i ogółem szkodliwy. W rzeczywistości wiele badań naukowych – eksperymentalnych i obserwacyjnych – dowodzi czemuś zupełnie przeciwnemu. Toksyczność glifosatu jest niższa niż toksyczność witaminy D czy kofeiny, nie ma też dowodów na jego rakotwórcze działanie.
10. Katarzyna Lewko (Pepsi Eliot)
biznesmenka, blogerka
Zakażenie jakimkolwiek koronawirusem, a nawet zwykłe przeziębienie, to zaburzenie równowagi lub rezerwy alkaicznej.
Wyjaśnienie autora plebiscytu:
Na swoim blogu „Pepsi Eliot”, Katarzyna Lewko – biznesmenka i blogerka – przekonywała kilka lat temu, że wirusy nie istnieją, a wymyślono je po to, aby szczepić. W tym roku przyznała już, że wirusy faktycznie występują na tym świecie i ogłosiła, że infekcja koronawirusowa to „zaburzenie równowagi lub rezerwy alkaicznej”, sugerując nieistniejące (a wymyślone na potrzeby marketingowe) „zakwaszenie” lub poważniejszą chorobę (kwasicę) i reklamując preparaty parafarmaceutyczne na tę okoliczność.