Najlepsze triki na udane zakupy za grosze. Sprawdź, jak nie wpaść w pułapki letnich wyprzedaży. Rób zakupy z głową

Zakupy zawsze róbmy z głową. Jeszcze przed wyruszeniem na shopping przygotujmy listę zakupów, umieszczając na niej tylko niezbędne rzeczy. Nie kupujmy na letniej wyprzedaży produktów, których nie ma w naszych notatkach. Przecież nie potrzebujemy trzech słomkowych kapeluszy czy czterech wazonów i dwóch suszarek do włosów. Nie nabierajmy się na sztuczki zwiększające sprzedaż, takie jak przyjemny zapach w sklepie, kojąca muzyka z głośników czy kuszące końcówki cen zawierające 99 groszy. Kwota 89,99 zł wygląda wprawdzie lepiej niż 90 zł, ale nadal musimy wydać na produkt prawie 100 zł.

Zanim zrobimy listę zakupów, przejrzyjmy i zinwentaryzujmy m.in.:

• szafy z ubraniami,
• sprzęty RTV i AGD,
• zastawę stołową i szkło użytkowe,
• akcesoria kuchenne,
• szafkę z kosmetykami,
• dodatki we wnętrzach,
• szufladę z biżuterią.

Jeśli będziemy dokonywać spontanicznych i kompulsywnych zakupów bez rozpiski, to wpadniemy w promocyjne pułapki w sklepach stacjonarnych i internetowych, a co za tym idzie, wydamy więcej pieniędzy z napiętego comiesięcznego budżetu.

Dzięki sporządzonej liście zakupów unikniemy kupowania nadmiaru rzeczy. Najlepiej, żeby była ona udostępniona wszystkim domownikom np. w aplikacji telefonicznej. Jeśli ktoś w domu zauważy, że brakuje mu skarpetek czy kubków i talerzy w kuchni, powinien od razu umieścić te produkty na liście.

Większość sklepów zachęca do korzystania z aplikacji mobilnych, dzięki którym często przysługuje nam dodatkowy rabat, również na produkty z wyprzedaży. W sklepowych apkach możemy też zbierać punkty lojalnościowe, korzystać z kuponów promocyjnych i wirtualnych zdrapek dla stałych klientów. Często sklepy przyznają też swoim stałym klientom prezenty i bony na kolejne zakupy.

W niektórych aplikacjach mamy też możliwość przeglądania archiwalnych paragonów. Ta opcja jest bardzo przydatna, żeby kontrolować wydatki, i niezwykle pomocna przy ewentualnym zwrocie towaru, bo nie musimy przechowywać dowodów zakupu.

Zakupy przez internet stały się bardzo popularne i dla wielu osób stanowią ulubioną formę zakupów. Dbamy o swój wolny czas i w czasie pandemii doceniliśmy niezwykle wygodną formę kupowania bez wychodzenia z domu. Ale oprócz dużej oszczędności czasu, internetowe zakupy mają jeszcze jeden istotny walor. Wiele towarów w sieci możemy kupić w dużo niższej cenie niż w sklepie stacjonarnych, nawet jeśli uwzględnimy letnie promocje i koszty przesyłki.

W domu możemy komfortowo porównać ceny produktów z wyprzedaży i wybrać najbardziej korzystną ofertę. Mamy więc pewność, że nie przepłaciliśmy.

Produkty, które kupimy na letniej wyprzedaży czy promocji, możemy zwrócić lub zareklamować na takich samych zasadach, jak towary kupione w regularnych cenach. Możemy więc domagać się: zwrotu pieniędzy, obniżenia ceny, naprawy, wymiany lub innej formy rekompensaty.

Podczas letnich wyprzedaży pamiętajmy, jakie przysługują nam prawa, m.in.:

1. Dowód zakupy – jest obowiązkowy podczas zwrotu towaru i reklamacji. Jeśli zgubiliśmy paragon, możemy wykorzystać potwierdzenie płatności kartą, a także fakturę lub wydruk z konta potwierdzający pobraną przez sklep sumę za towar. Osoba, która dokonywała z nami zakupu, również może poświadczyć dokonanie transakcji.
2. Zgłoszenie reklamacji – standardowo mamy na to dwa lata.
3. Cena – obowiązuje ta, która jest podana na metce czy półce sklepowej, nawet, jeśli w systemie jest inna.
4. Rozpatrzenie reklamacji – sklep ma na to 14 dni.
5. Opakowanie towaru – nigdy nie powinno być wymagane przez sprzedawcę, żeby złożyć reklamację.