Coraz więcej aktorek ośmiela się poruszać niewygodny temat nierówności płac w Fabryce Gwiazd. Jak przyznała urodzona w Izraelu aktorka, gdy grała z Ashtonem Kutcherem w komedii "Sex Story", dostała trzy razy mniej pieniędzy niż jej partner. W chwili gdy decydowała się przyjąć rolę, Portman miała już na koncie Oscara za "Czarnego Łabędzia" i dwa Złote Globy. Jej kolega z planu mógł się za to pochwalić nominacjami do Złotych Malin.
- Wiedziałam o tym, ale zgodziłam się, bo wtedy w Hollywood nie poruszało się tego tematu - stwierdziła Natalie Portman w rozmowie z brytyjską edycją Marie Claire.
Ashton Kutcher skomentował sprawę na Twitterze, pisząc, że jest dumny z Natalie.