Spis treści
Katarzyna Dowbor 7 marca skończyła 65 lat. Sporą część życia dziennikarka spędziła przed kamerami, najpierw przekazując informacje, a potem prowadząc programy telewizyjne. Jej życie prywatne jest znacznie mniej znane od tego zawodowego. Jak się okazuje, nie miała szczęścia w miłości.
Pierwsze małżeństwo Katarzyny Dowbor. Wyszła za mąż jako nastolatka
Pierwszego męża Katarzyna Dowbor poznała, gdy była jeszcze uczennicą liceum. Ona wówczas reprezentowała szkołę w meczu siatkówki, a on, kilka lat od niej starszy student matematyki Piotr Dowbor, był widzem. Dziewczyna wpadła chłopakowi w oko i odprowadził on ją do domu. Tuż po maturze zakochani się pobrali. Już wtedy Katarzyna była w ciąży. Ślub odbył się w 1978 roku i tego samego roku na świat przyszedł Maciej Dowbor.
– To była lekcja przyspieszonego dojrzewania. Wiedziałam, że muszę skończyć studia, bo taka była wola moich rodziców i męża naukowca. Zdałam wszystkie egzaminy, obroniłam dyplom w terminie. Czułam jednak, że coś mi umyka – że nie mogę chodzić tak jak moje koleżanki na imprezy, poznawać nowych ludzi. Bo ja po zajęciach wracałam do domu i wpadałam w rutynę: pieluchy, pranie, zupka, gotowanie – mówiła dziennikarka w Gali.
Niestety, po trzech latach, z powodu innych wizji na życie, doszło do rozwodu. Po rozstaniu Dowbor wyjechała do Warszawy, gdzie rozpoczęła studia z pedagogiki. Z kolei mały Maciej został ze swoim tatą w Toruniu. Wrócił do mamy na swoją prośbę, gdy miał 12 lat i przyjechał do Warszawy.
Drugie małżeństwo Katarzyny Dowbor. Przemoc, alkohol i agresja
W Warszawie Katarzyna Dowbor poznała Tadeusza Winkowskiego, z którym weszła w związek. Para się nawet zaręczyła, ale do ślubu nie doszło. Zamiast tego było rozstanie.
Kolejnym mężczyzną w życiu Dowbor był o dekadę od niej starszy Janusz Atlas, dziennikarz. Mężczyzna zainteresował ją tym zawodem. Najpierw spróbowała swoich sił w radiu, a kolejno w telewizji. Jej kariera się rozwijała, ale w życiu prywatnym zaczęło się psuć.
– Pierwsze dwa lata były idylliczne. Wszędzie razem i bardzo blisko siebie. Dopiero potem się okazało, że przez ten czas Janusz był zaszyty. Ja tego nie wiedziałam. W ogóle nie miałam pojęcia, że ma problem z alkoholem. Potem eksplodowało. Janusz po alkoholu robił się agresywny i nie panował nad sobą... W drugiej fazie naszego związku Janusz był zazwyczaj albo pijany, albo na kacu – pisała w książce „Mężczyźni mojego życia”.
Dziennikarka wyznała też, że mężczyzna bywał zazdrosny.
– Janusz bardzo często przesadzał i potrafił się awanturować. Pamiętam aferę na balu, gdy ktoś poprosił mnie do tańca. Tego sobie mąż nie życzył i była afera. Koledzy z telewizji bali się i traktowali mnie z dystansem – powiedziała w Vivie.
Jak kiedyś wyznała, mąż uderzył ją jeden raz. Wtedy zabrała z domu kilka rzeczy, psa i wyszła. Para zadecydowała o rozwodzie, a w sądzie batalia toczyła się właśnie głównie o psa jamnika, a dokładniej suczkę Felę, która ostatecznie została z mężczyzną. Jeszcze podczas rozwodu mężczyzna nawiązał relację z Hanną Bakułą. Po finalizacji rozwodu, Atlas poprosił nową ukochaną o rękę, kobieta jednak odmówiła.
Trzecie małżeństwo Katarzyny Dowbor i rozstanie w przyjaźni
Kolejnym wybrankiem dziennikarki został dziennikarz sportowy Grzegorz Świątkiewicz. Para pobrała się i przez 12 tworzyła udaną relację. Mężczyzna nawiązał dobry kontakt z Maciejem, dla którego stał się jak ojciec.
– Mój były mąż to bardzo fajny człowiek i nie mam mu nic do zarzucenia. Miał pecha, że poznałam miłość swojego życia – mówiła Pudelkowi prezenterka o mężczyźnie.
A kim była ta miłość życia?
Katarzyna Dowbor i Jerzy Baczyński, czyli „miłość życia”
To właśnie Jerzego Baczyńskiego Dowbor nazywała miłością swojego życia. Problem w tym, że mężczyzna miał żonę i syna. Ona dla niego się rozwiodła, jednak on nie zdecydował się na ten krok. Mimo wszystko, znajomość się rozwijała. Para często pokazywała się razem, a nawet trafiła na okładkę jednego magazynu. Jednocześnie żona Baczyńskiego wciąż wierzyła w jego wierność. W 1999 roku, w wieku 40 lat, dziennikarka urodziła córkę Marysię. Wtedy jeszcze nie zdradziła, kto jest ojcem, ale dziewczynka otrzymała nazwisko zarówno po niej, jak i po Baczyńskim, co wyjaśniało sytuację. Wkrótce mężczyzna zostawił prezenterkę i córkę.
– Trzy rozwody to moja osobista klęska. Nie trafiłam na faceta, który byłby ideałem. Za rozpad tych małżeństw oczywiście nie winię bezpośrednio telewizji, ale bez wątpienia niepewność jutra, nerwowość, dyspozycyjność – to wszystko wywarło piętno na moim życiu – mówiła Dowbor w Film Interia.
Obecnie Katarzyna Dowbor nie ma partnera. Zajmuje się rodziną, ukochanym synem i synową, a także ich dziećmi oraz swoją córką. Ponadto wciąż rozwija się zawodowo.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!
