Nie żyje Krystyna Durys. Polska piosenkarka koncertowała na całym świecie. Miała zaledwie 38 lat

Smutną wiadomość o śmierci Krystyny Durys przekazał jej mąż, również muzyk, Adam Zagrodzki.

"Odszedł dzisiaj wielki talent" - napisał na Facebooku i opublikował czarno-białe zdjęcie piosenkarki.

Artystka zmarła zaledwie dwa dni po swoim ostatnim występie. 17 października pojawila się na scenie w Sokołowskim Ośrodku Kultury. Przyczyną jej śmierci był zawał serca.

"W imieniu wszystkich członków rybnickiego zespołu jazzu tradycyjnego South Silesian Brass Band składamy szczególne wyrazy ubolewania całej rodzinie zmarłej w związku z tak ogromną stratą bliskiej osoby i wspaniałej artystki" - pożegnał artystkę zespół, z którym współpracowała.

Krystyna Durys była solistką i założycielką SEPTETU KRYSTYNY DURYS. Wokalistka była zafascynowana nurtami swing, dixieland, bossa nova, latin, cuban. Podczas swojej kariery zdobyła wiele nagród i wyróżnień.

Swoją przygodę z estradą rozpoczęła już w wieku 7 lat z dziecięcą grupą wokalno-taneczną działającą przy Domu Kultury w Sopocie i kontynuowała jako członkini dwóch chórów młodzieżowych działających przy Domu Kultury w Gdyni. Kolejne lata przyniosły fascynację klasyką jazzu i erą swingu. W 2012 r. założyła swój pierwszy kwintet swingowy. W 2016 r. powiększyła zespół do septetu, tworząc w ten sposób klasyczne jazzowe Combo. Dzięki sekcji dętej, zespół posiada charakterystyczne dla muzyki swingowej, szersze brzmienie.

Występowała nie tylko na polskich, ale także na światowych scenach, m.in. w Danii, Szwecji na Litwie czy w Indonezji.

lena