Anna Bojda ze Świętochłowic zajmuje się fotografią do dziesięciu lat. Kiedy sama została mamą zrozumiała, że to właśnie fotografia rodzinna jest jej najbliższa. Do takiej specjalizacji zainspirowała ją jej mała córeczka-Alicja. Teraz Anna Bojda profesjonalnie wykonuje sesje zdjęciowe dzieci i kobiet w ciąży, a także sesje rodzinne, wielopokoleniowe.
Reportaże z uroczystości chrztu świętego i sesje narzeczeńskie. Jej ulubione prace można teraz zobaczyć w obiekcie Wieże KWK Polska w Świętochłowice. Tam w czwartek, 29 czerwca, odbył się wernisaż wystawy fotografii Anny Bojdy - „Kobieta. Mama i dziecko”. Wystawę Anny Bojdy można zobaczyć przez całe wakacje.
- Wielu osobom spodobało się zimowe zdjęcie ciężarnej kobiety. Lubię także ciążową fotografię w jesiennym klimacie. Tu kobieta ma na sobie ciemnozieloną suknię. Magiczne jest także zdjęcie dziewczynki z rozwianymi włosami - dodaje fotografka.
Kobiety na zdjęciach Anny Bojdy są zawsze piękne. Artystka wraz z pomocą swojej teściowej stworzyła także 20 sukienek dla kobiet w ciąży, które wykorzystywane są podczas sesji zdjęciowych. Wizażystki zajmują się natomiast profesjonalnym makijażem.
- Kobiety w ciąży często czują się zaniedbane. Zwykle są niepewne swojego wyglądu i nie czują się atrakcyjne. Podczas sesji chcę to zmienić, tam by czuły się piękne, wyjątkowe, seksowne i kobiece. Ponadto chcę pokazać ten niezwykły moment w życiu kobiety, jakim jest ciąża - zaznacza Anna Bojda.
Fotografia dziecięca wcale nie jest taka prosta. Maluchy nie potrafią zbyt długo usiedzieć w miejscu. - Najlepsze momenty są przeważnie nie w momencie, gdy dziecko pozuje, a wtedy, gdy jest przerwa i uda mi się uchwycić ich naturalność - dodaje artystka.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!