Spis treści
Zdaniem specjalistów pielęgnacja skóry wyłącznie w okresie rekonwalescencji, choć oczywiście niezbędna, nie jest wszystkim, co powinno się robić, aby zabiegi były w pełni skuteczne. O tym, dlaczego tak istotne jest przygotowanie skóry, a także jak powinno ono wyglądać, mówi Anna Jaros-Sajda, kosmetolog i właściciel łódzkiego gabinetu Skin Masters.
Przygotuj skórę do zabiegów pielęgnacyjnych
Rekonwalescencja skóry po zabiegach kosmetologicznych i medycyny estetycznej jest bardzo ważna. Z pewnością nikomu o tym nie trzeba mówić. Mało osób jest świadomych tego, że brak kompleksowej pielęgnacji przed, może skończyć się tragicznie.
Nie jest tak, że inwazyjne kuracje mogą być wykonywane na każdym typie cery, niezależnie od jej kondycji. Jeśli zdolności regeneracyjne skóry są niewielkie, a my dobierzemy do niej zbyt mocne parametry, osiąga się efekt odwrotny do oczekiwanego – tłumaczy kosmetolog Anna Jaros-Sajda. – Ze skóry, która już na starcie terapii jest osłabiona i nieodpowiednio pielęgnowana, poprzez zabiegi niewiele więcej uda się wykrzesać. Dlatego to, co powinno być robione już teraz, to wzmacnianie potencjału gojącego, aby następnie skóra umiała odpowiedzieć na bodziec.
Jeśli ktoś we wrześniu zamierza wykonać inwazyjną procedurę bądź też całą serię, to powinien spotkać się ze specjalistą, który pomoże mu dobrać pielęgnację „przed”. Dzięki temu efekt będzie zmaksymalizowany.
Odwodnienie skóry to niejedyny problem podczas ciepłych dni
Latem skóra jest narażona na działanie wielu czynników zewnętrznych. W dużej mierze problem ten dotyczy jej odwodnienia i przesuszenia. W związku, z czym nie ma możliwości zareagowania na metody wykorzystujące technologie, takie jak fala radiowa czy IPL, których działanie opiera się na podgrzewaniu tkanek. Gdy mamy do czynienia z odwodnioną tkanką, ciepło nie może na nią właściwie oddziaływać.
Skóra podczas urlopu zmaga się nie tylko z odwodnieniem. W tym czasie wiele z nas ma problem z rutynową pielęgnacją, dochodzi do tego intensywna ekspozycja słoneczna, kąpiele w morzu, a niekiedy także spożywanie większych ilości alkoholu. W okresie wakacji stosowanie kremu z kwasem hialuronowym, nawilżającym skórę, w połączeniu z ochroną przeciwsłoneczną w postaci kremu SPF50 powinno być zatem absolutną podstawą.
Kiedy zacząć przygotowania do jesiennej pielęgnacji skóry?
Każda kobieta chce być piękna, a zabiegi, które przyczyniają się do tego, są na wyciągnięcie ręki. Warto z nich korzystać – oczywiście z rozwagą i odpowiednim przygotowaniem. Wrzesień jest na to idealnym czasem. Kiedy planujemy na jesień wykonywanie bardziej inwazyjnych procedur, wskazane jest wielowymiarowe, kompleksowe podejście do dbałości o kondycję skóry. Ważna jest też poprawa kondycji całego organizmu, co zawsze jest procesem.
Organizm musi odpowiedzieć na poszczególne składniki i suplementację, a to wymaga czasu – tłumaczy kosmetolog Skin Masters. – Przygotowanie do jesiennych zabiegów powinno trwać minimum miesiąc, dlatego najlepiej zrobić to w sierpniu, a najpóźniej we wrześniu. To właśnie teraz jest ten idealny moment, aby zgłosić się do kosmetologa i ocenić kondycję skóry przed inwazyjnymi metodami z wykorzystaniem kwasów czy technologii, które mniej więcej od połowy września można już zacząć wykonywać.
Warto mieć świadomość, że taka pielęgnacja nieco się różni od tej, którą stosujecie na co dzień. Jesienią należy skoncentrować się na nawadnianiu i wykorzystywaniu inhibitorów tyrozynazy zapobiegających powstawaniu przebarwień.
Dość często zdarza się, że po zabiegu przebarwienia potrafią się pogorszyć. Wysycając wcześniej skórę substancjami, takimi jak właśnie inhibitory tyrozynazy, zapobiegającymi niekontrolowanej nadprodukcji melaniny przez melanocyty, zabezpieczamy się przed tym, że osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego – konkluduje Anna Jaros-Sajda.
Przygotuj skórę przed zabiegami, a osiągniesz jeszcze lepsze efekty
Spora część klientek gabinetów estetycznych wychodzi z założenia, że przecież nie musi przesadnie przejmować się obecnym stanem swojej skóry, bo i tak we wrześniu wykona zabieg lub ich serię, co przywróci cerę do przedwakacyjnej formy. Nie jest to jednak założenie słuszne.
Taką kobietę czekają raczej dwa zmarnowane miesiące jesiennych terapii, w trakcie których skóra będzie dopiero przywracana do stanu umożliwiającego wykonywanie mocniejszych, bardziej efektywnych procedur. One nie będą mogły zadziałać, bo skóra po prostu nie będzie na nie gotowa – przestrzega kosmetolog.
Istnieją dwa możliwe scenariusze, które mogą spotkać skórę, jeśli poddamy ją metodom inwazyjnym bez wcześniejszego przywrócenia jej dobrej kondycji. W pierwszej kolejności może skończyć się na tym, że rezultat po prostu będzie słabszy od oczekiwanego (lub że nie będzie go w ogóle). Drugim, znacznie gorszym scenariuszem, jest sytuacja, w której gabinet, kierując się chęcią zysku, wykonuje kurację na uszkodzonej skórze klientki. A ona ma później żal, że terapia nie przyniosła korzyści, lub – co gorsza – wywołała komplikacje. Z reguły to jednak nie sam zabieg był zły – zła była klasyfikacja skóry do niego.
Nie chodzi o to, aby przesadnie straszyć kobiety tym, co może się wydarzyć. Warto po prostu mieć świadomość, że tylko odpowiednie i mądre przygotowanie pod okiem doświadczonego specjalisty pozwoli na to, aby pieniądze wydane na kurację zwróciły się w największym możliwym stopniu. Że nie będą pieniędzmi „wyrzuconymi w błoto” – podsumowuje kosmetolog Skin Masters.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!
- Lidia Popiel wyjawia sekret o Bogusławie Lindzie. Tak naprawdę wygląda ich związek
- 70-letnia Bursztynowicz robi TO z mężem, gdy nikt nie patrzy.Krępują się przed ludźmi