Pierwszy wyjazd dziecka na kolonie. Porady psychologa dla rodziców, jak przygotować malucha na obóz

Katarzyna Dębek
Pierwszy wyjazd dziecka na obóz czy kolonie to wielkie wydarzenie zarówno dla samego zainteresowanego, jak i dla rodziców.
Pierwszy wyjazd dziecka na obóz czy kolonie to wielkie wydarzenie zarówno dla samego zainteresowanego, jak i dla rodziców. Halfpoint/GettyImages
Już niedługo zakończenie roku i początek wakacji. Wiele dzieci po raz pierwszy wyjedzie na obóz lub kolonie. Będzie to dla nich ogromne wydarzenie i nowy etap w życiu. Warto przygotować swoich podopiecznych do tej nowej sytuacji. Jak to zrobić, podpowiada psycholog.

Spis treści

Gdy rodzice troszczą się o swoje dziecko, chcą towarzyszyć mu nieustannie od momentu narodzin. Kiedy jednak maluch jest na tyle duży, aby po raz pierwszy wyjechać samodzielnie na obóz lub kolonie, wywołuje to niepokój zarówno u mamy i taty, jak i ich pociechy. Taka sytuacja jest nieunikniona i stanowi naturalny proces rozwojowy, którego nie trzeba się obawiać. Odpowiednie przygotowanie dziecka do wyjazdów ma ogromne znaczenie i może wpłynąć na jego chęć (lub jej brak) do takich podróży w przyszłości.

Kiedy dziecko jest gotowe na wyjazd bez rodziny?

Rodzice mogą wręcz przebierać w ofertach obozów, które są dostępne już nawet dla dzieci od 6. roku życia. Jednak nie każdy maluch w tym wieku jest gotowy, aby wyjechać bez swoich opiekunów. Kilkudniowy pobyt u dziadków czy innych członków rodziny nie jest tym samym, co wyjazd z obcymi ludźmi do nieznanego miejsca. Dlatego warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nasza pociecha jest już gotowa na obóz czy kolonie. Nawet jeśli dziecko nie obawia się rozłąki z rodzicami, nie oznacza to, że nie będzie miało trudności podczas samotnego wyjazdu.

Cechy, które sugerują, że dziecko poradzi sobie na samodzielnym wyjeździe, to m.in. łatwość nawiązywania kontaktów z rówieśnikami, odwaga, chęć poznawania świata i podejmowania nowych wyzwań, zaufanie do dorosłych czy też samodzielność rozpatrywana w odniesieniu do wieku – podpowiada Dominika Słowikowska, psycholog, coach, autorka bloga „Pomogę Ci Mamo” i ekspertka marki Coccodrillo.

Rodzicu, uważaj na swoje emocje, bo udzielają się maluchowi!

Dzieci doskonale wyczuwają emocje swoich rodziców. Przede wszystkim dołóż więc wszelkich starań, wybierając organizatora takiego wyjazdu. Jeśli opiekunowie będą mieli pewność, że oddają swoją pociechę w dobre ręce, to obawy związane z samodzielną wyprawą syna czy córki będą znacznie mniejsze.

Dobrze jest zacząć od podstaw. Przede wszystkim warto podpytać znajomych rodziców, którzy są bardziej doświadczeni w tej kwestii, o to, dokąd ich dzieci wybierają się na wakacyjny obóz. A także sprawdzić organizatora wyjazdu i wybrać takiego, któremu naprawdę ufamy. Będzie to miało ogromne znaczenie zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i samopoczucia – malucha oraz waszego. Kiedy wierzymy, że będzie miał zapewnioną opiekę na najwyższym poziomie, a jego potrzeby fizyczne i psychiczne zostaną spełnione, mniej się stresujemy.

Pamiętajmy, że spokój lub zdenerwowanie bardzo udzielają się najmłodszym. Jako istoty polegające na dorosłych i niebędące w stanie poradzić sobie bez ich opieki, dzieci są bardzo wyczulone na sygnały płynące od opiekunów. Jeśli rodzice są pozytywnie nastawieni i emanują dobrą energią oraz spokojem, pociechy również będą spokojniejsze.

Warto porozmawiać z dzieckiem przed wyjazdem i wyjaśnić, że może zaufać opiekunom na obozie i w razie potrzeby zwrócić się do nich z prośbą o pomoc. Mowa zarówno o sytuacjach takich jak tęsknota za rodzicami, jak i problemy w kontakcie z innymi dziećmi. To wychowawcy powinni być pierwszymi osobami, do których dziecko zwróci się, gdy potrzebuje wsparcia. Z kolei rolą opiekunów jest na te potrzeby empatycznie odpowiedzieć – tłumaczy Dominika Słowikowska.

Dzieci będą tęsknić – takie emocje są nieuniknione

Posyłając dziecko po raz pierwszy na obóz, musicie nastawić się na to, że prędzej czy później będzie miało chwilę zwątpienia, tęsknoty czy smutku spowodowanego rozłąką z rodzicami. Taka sytuacja nie jest niczym dziwnym i nieodpowiednim, a raczej całkiem normalnym zjawiskiem. Jeśli przyjdzie gorszy dzień, nie musicie pakować walizek i jechać po dziecko, aby zabrać je z obozu. Rolą rodzica jest pomoc w poradzeniu sobie z tymi emocjami.

Niektórym może wydawać się, że szczera rozmowa o tym, co może czuć maluch, kiedy zostanie oddzielony od rodziców, tylko przywoła strach lub lęk, jednak jeśli zostanie ona odpowiednio przeprowadzona, będzie wręcz odwrotnie.

Zapewniając dziecko, że nie będzie tęskniło ani doświadczało żadnych trudnych emocji, chociażby w kontakcie z rówieśnikami, okłamujemy je. Lepiej wytłumaczyć mu, że tęsknota za domem jest zupełnie normalna i jest to coś, co można po prostu zaakceptować, a także całkiem fajnie sobie z tym poradzić – radzi psycholożka Dominika Słowikowska.

Niezwykle ważne jest wcześniejsze regularne normalizowanie uczuć i różnych przeżyć oraz wyposażanie dziecka w strategie radzenia sobie z nimi. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę tuż przed wyjazdem – komentuje ekspertka.

Dodatkowo, aby czuło się ono bezpiecznie, możemy zagwarantować na przykład, że będziemy z nim rozmawiać przez telefon zawsze, kiedy będzie tego potrzebowało, a codziennie o określonej godzinie odbędziemy z nim wideorozmowę. Ze starszymi dziećmi, które postrzegają już upływ czasu podobnie, jak dorośli, możemy wcześniej umówić się, że jeśli po 3 dniach wciąż będą chciały wrócić do domu, odbierzemy je. Tego typu ustalenia zawsze należy później respektować, aby nie zawieść okazanego nam zaufania – dodaje Dominika Słowikowska.

Jeżeli dziecko podczas rozmowy telefonicznej zasygnalizuje, że czuje niepokój i trudno jest mu odnaleźć się w nowej rzeczywistości, warto porozmawiać z wychowawcami obozu. Wówczas razem ocenicie, czy zachowanie malucha jest wynikiem chwilowego spadku humoru, czy może dzieje się coś poważniejszego. Jeśli na co dzień syn lub córka świetnie się bawi i bierze udział w obozowych aktywnościach, prawdopodobnie tęsknota jest czymś, co będzie w stanie przetrwać. Alarmujące jest, jednak kiedy w ciągu dnia dziecko nie ma ochoty na uczestniczenie w zajęciach, odczuwa duży stres oraz kiedy jego smutek nie znika.

Jeśli chcesz, aby maluch wrócił zadowolony z pierwszego swojego obozu i chciał powtórzyć taką przygodę w kolejnym roku, pamiętaj, że musisz być dla niego wsparciem i przewodnikiem, a przede wszystkim być z nim szczery. Porozmawiaj przed podróżą, co może go spotkać i jak próbować sobie radzić ze emocjami. Zadbaj o to, aby wiedział, że zawsze może liczyć na twoje wsparcie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet