Wychowując swoje pociechy, rodzice często starają się budować pozytywne relacje z dzieckiem. Niektórzy jednak zaniedbują sferę kontaktów z rówieśnikami. Dziecko, które nie chodziło do żłobka, ani przedszkola, może mieć problemy w relacjach interpersonalnych w późniejszym wieku. Nie jest także zalecane, aby dziecko spędzało zbyt dużo czasu z dorosłymi. Brak umiejętności radzenia sobie w grupie szczególnie dobitnie daje o sobie znać w szkole, kiedy dziecko zaczyna się usamodzielniać. Co więc zrobić, aby ochronić swojego potomka przed tego typu problemami? Jak zadbać o to, żeby miał zdrowe relacje z innymi?
Rola nauczycieli w budowaniu relacji między dziećmi
Bardzo dużą rolę w budowaniu relacji z rówieśnikami odgrywają nauczyciele i wychowawcy. Nie tylko mogą stać się wzorem do naśladowania dla uczniów, ale to od nich zależy, jakiego rodzaju wypowiedzi będą uczyć swoich podopiecznych. Poruszanie ważnych dla dzieci kwestii podczas lekcji wychowawczych, uczenie ich poszanowania dla różnorodności i odmienności nie tylko może pomóc w stworzeniu bratersko-siostrzanej atmosfery w klasie, ale też przełoży się na postawy uczniów w późniejszym życiu.
- Z psychologicznego punktu widzenia poczucie komfortu w szkole i dobre relacje z rówieśnikami stanowią fundament edukacji. Dbanie o atmosferę pełną wzajemnego szacunku (także dla odmiennych poglądów) i życzliwości w klasie służy budowaniu u uczniów zarówno bezpieczeństwa fizycznego, jak i psychicznego. Dzięki temu mogą oni pozwolić sobie na mówienie o swoich problemach czy trudnościach w sposób otwarty i pozbawiony lęku. Tylko wtedy mają możliwość przyznawać się do błędu bez narażania się na negatywne oceny innych. Jest to niezwykle ważne. Dlatego każdy przejaw takiego zachowania powinien być zauważony i doceniony przez nauczyciela – mówi Urszula Młodnicka, psycholożka, autorka materiałów edukacyjnych i książek dla dzieci oraz ekspertka współpracująca z programem edukacyjnym Akademia Bezpiecznego Puchatka.
Wychowawca jest nauczycielem, który znajduje się najbliżej ucznia. To on powinien być pierwszą osobą, do której dzieci zwracają się z problemami w szkole. On też kształtuje w młodych ludziach poczucie odpowiedzialności za swoje czyny. Nie każdy nauczyciel powinien pełnić tę funkcję. Ważne jest, aby opiekun bądź opiekunka klasy okazali się osobami empatycznym, potrafiącymi aktywnie słuchać i dającymi uczniom poczucie akceptacji.
- Rola wychowawcy jest tu kluczowa i powinna koncentrować się na dbaniu o poczucie bezpieczeństwa i akceptacji wszystkich swoich podopiecznych. Jest to istotne z punktu widzenia zarówno rozwoju społecznego, jak i emocjonalnego dziecka. Dzięki temu szkoła będzie kojarzyć się z bezpiecznym miejscem, a tylko w takim środowisku u najmłodszych ma szansę rozwinąć się ciekawość poznawcza i chęć do nauki – wyjaśnia Urszula Młodnicka.
Oto pięć zasad, które ułatwią dziecku budowanie relacji.
1. Rozmawiaj
Podczas konwersacji dziecko powinno mieć poczucie, że jest traktowane jako partner do rozmowy, a nie „z góry”. Najlepszy efekt przyniesie uważne słuchanie i pozwalanie mu na wyrażenie własnych opinii na każdy temat. Istotne jest okazywanie mu zainteresowania i odpowiadanie na pytania. Taka postawa stymuluje w dzieciach ciekawość świata, a jednocześnie wzmacnia ich poczucie własnej wartości. Umiejętność cierpliwego wyjaśniania także jest niezwykle cenna.
2. Ucz przyjaźni
Ważną rolę w życiu dziecka odgrywa przyjaciel lub przyjaciółka, stająca się powiernicą i towarzyszką codziennych zabaw. Jednak nie każdy maluch ma bliską osobą w swoim wieku. (Znalezienie kogoś od serca stanowi wyzwanie zwłaszcza dla osób nieśmiałych.)
Warto w formie zachęty tłumaczyć dzieciom, dlaczego przyjaźń jest taka ważna. Możemy stać się dobrym przykładem, jeżeli we własnym życiu dbamy o tego typu relacje. Niezwykle pomocne są także dobrze dobrane bajki, z których bohaterami dziecko się utożsamia. Warto pokazać maluchowi, jak postać z książki dba o przyjaźń lub zachęcić je do wspólnej zabawy, która będzie uczyć. Można również zrobić wspólnie coś miłego dla przyjaciela - przygotować ręcznie robiony upominek, zakupić dla niego mały prezent lub ramkę, w której umieścimy wspólne zdjęcie.
3. Pokaż, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach
Dzieci są słabsze od dorosłych, a przez to szczególnie narażone na przemoc z ich strony. Dodatkowo, często spotykają się z agresją ze strony rówieśników, co wynika stąd, że nie potrafią do końca odróżnić, które zachowania są właściwe, a które nie, odreagowują ciężką sytuację w domu lub po prostu mają problemy osobiste, cierpią na różnego rodzaju dysfunkcje i choroby. Niestety, najmłodsi rzadko dzielą się swoimi trudnymi doświadczeniami z rodzicami i opiekunami. Dlatego warto zawczasu przygotować ich na taką sytuację.
Dziecko powinno wiedzieć, czym jest przemoc, a ta może mieć charakter fizyczny (bicie, popychanie) i psychiczny (obrażanie, wykluczenie z grupy, dokuczanie, robienie przykrych żartów). Warto przypomnieć młodemu człowiekowi, że każdy akt przemocy może zgłosić rodzicowi, opiekunowi lub nauczycielowi.
Dobrze jest także uczyć dziecko postawy, która nie jest przemocowa. Można sięgnąć po dobre wzorce z bajek, ale też ważne jest dawanie odpowiedniego przykładu poprzez własną osobę. Niektórzy zalecają nawet odgrywanie scenek lub wspólne czytanie książeczek z przedstawionymi sytuacjami. Jednak szczególnie pomocna okazuje się rozmowa, w tym uczenie dziecka wyrażania własnych uczuć i emocji. Jeżeli stworzymy odpowiednio przyjazną atmosferę, być może uda nam się dowiedzieć, dlaczego uczeń unika kolegi z klasy czy nie chce chodzić do szkoły.
4. Kształtuj postawę tolerancji i empatii
Dziecko już od najmłodszych lat powinno być uczone, że różnimy się między sobą, zarówno pod względem kulturowym i religijnym, jak i orientacji seksualnej czy sprawności fizycznej i intelektualnej. Warto uwrażliwiać malucha na istnienie wszelkiego rodzaju dysfunkcji i niepełnosprawności oraz uczyć, żeby wystrzegało się śmiania z innych i uszczypliwych komentarzy. W budowaniu opartego na tolerancji i empatii podejścia może pomóc zapisanie dziecka do szkoły integracyjnej.
5. Bądź dla dziecka wsparciem
Bycie dla dziecka zbyt surowym i wymagającym rodzicem nie tylko może niekorzystnie odbić się na jego poczuciu własnej wartości, ale też pogłębia przepaść między nim a dorosłymi. Tymczasem dzieci, szczególnie te ciche i zamknięte w sobie, potrzebują wsparcia najbliższych. Aby je im dać, powinniśmy poświęcać swoim pociechom wystarczająco dużo uwagi, wspierać je w ich decyzjach i zachęcać do wspólnego działania. Jeżeli dziecko ma problem z nawiązywaniem nowych kontaktów, można urządzić w domu przyjęcie dla wybranych kolegów i koleżanek z klasy, zaprosić kilku jego ulubionych rówieśników lub zorganizować wspólne wyjście, np. do parku trampolin.
Uczenie dziecka budowania relacji i zachowania w gronie rówieśników stanowi wieloletni proces. Warto pamiętać o tym, gdy młody człowiek zacznie dojrzewać. Rodzic powinien być stanowić wsparcie również w jego późniejszym wieku.