Spis treści
O ekologii można uczyć już w przedszkolu
W 2021 r. wytworzono w Polsce ponad 13 mln ton odpadów komunalnych – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Tę liczbę można zmniejszyć poprzez kształtowanie dobrych nawyków u najmłodszych. Pomóc w tym mogą zajęcia edukacyjne w szkole lub przedszkolu. W tego typu działania wpisuje się m.in. inicjatywa „Kubusiowi Przyjaciele Natury” – bezpłatny program edukacyjny skierowany do przedszkolaków i uczniów klas I-III szkół podstawowych.
W ramach przedsięwzięcia realizowanego od 14 lat przez markę Kubuś dzieci uczą się, jak mądrze korzystać z dostępnych dla nas zasobów. W programie uczestniczyło łącznie blisko 8 milionów nieletnich.
Szkoły i przedszkola przystępujące do inicjatywy otrzymują bezpłatne materiały edukacyjne z gotowymi scenariuszami lekcji dla nauczycieli. Są wśród nich materiały multimedialne, animowane filmy, bajki, piosenki i audiobooki opracowane przez ekspertów. Twórcy programu wyszli z założenia, że do nauki dzieci warto włączyć elementy zabawy i rozwijania wyobraźni. Jednocześnie w młodych odbiorcach ma być rozbudowywane poczucie odpowiedzialności za planetę oraz poszanowanie dla ekologii.
Czego uczyć najmłodszych?
Każdego dnia produkujemy tony odpadów. Mimo to systemy ich segregacji nie są wystarczające, a wielu rodziców i nauczycieli nie potrafi wykształcić w dzieciach związanych z tym dobrych nawyków. Tymczasem edukacja na temat ekologii ma kluczowe znaczenie w kształtowaniu postaw przyszłych pokoleń.
W szczególności warto przekazywać dzieciom kilka prostych zasad. Są to:
- racjonalne zakupy (np. kupowanie produktów na wagę lub w kartonowych opakowaniach),
- upcykling (znajdowanie nowego zastosowania dla niepotrzebnych przedmiotów),
- segregacja odpadów i korzystanie z odpowiednio oznaczonych kolorami kontenerów na odpady,
- ograniczanie produkcji śmieci (np. poprzez korzystanie z przedmiotów wielokrotnego użytku, np. szklanych pojemników na żywność, metalowych kubków na napoje czy toreb z tkaniny),
- racjonalne zakupy, dzięki którym można uniknąć marnowania żywności,
- kupowanie napojów w butelkach zwrotnych i opakowaniach nadających się do recyklingu,
- zaopatrywanie się w biodegradowalne produkty niezawierające drobin plastiku (np. peelingi, chusteczki odświeżające),
- kompostowanie odpadów.
Te zasady nie wszystkim dorosłym wydają się oczywiste. Tym bardziej nie każdy wie, w jaki sposób przekazać je dziecku. Tymczasem szerzenie wiedzy o ekologii w ciekawy i urozmaicony sposób może zachęcić najmłodszych do dbania o środowisko.
– Dzięki recyklingowi makulatury oszczędzanych jest wiele drzew, przeróbka szkła pozwala ograniczyć zużycie energii, a ponowne wykorzystanie plastiku – ropy naftowej – przypominają autorzy programu Kubusiowi Przyjaciele Natury.
Nauka poprzez doświadczanie świata
Eksperci radzą, by zabrać dziecko na łono natury, np. do lasu, parku, ogrodu botanicznego lub w inne miejsce z terenami zielonymi. Oglądanie roślin, szukanie zwierząt i wsłuchiwanie się w odgłosy natury może mieć pozytywny wpływ na postawy dziecka w przyszłości.
– Rodzice, którzy pozwalają dzieciom doświadczać świata, pokazują, jak żyć w zgodzie z naturą czy otwarcie rozmawiają o tym, co widzą i czują, kształtują u pociechy empatię wobec przyrody. Dzięki temu dziecko stanie się wrażliwsze, będzie więcej rozumieć oraz darzyć szacunkiem rośliny i zwierzęta – wskazują eksperci z programu Kubusiowi Przyjaciele Natury.
Warto także nauczyć dziecko jazdy na rowerze, rolkach czy hulajnodze, tłumacząc mu przy okazji, dlaczego dobrze jest zrezygnować z poruszania się samochodem. Z kolei widok śmieci znalezionych podczas spaceru mogą stać się punktem wyjścia do rozmowy o tym, dlaczego nie powinno się zaśmiecać przestrzeni publicznej.
Ważne jest także kształtowanie w najmłodszych poszanowania dla przedmiotów codziennego użytku. Można uczyć je, że nie trzeba wyrzucać przedmiotów, w których rozładowały się baterie, rozprutych zabawek czy przetartych ubrań. Zużyte baterie przeważnie da wymienić na nowe, a najlepiej – na akumulatorki wielokrotnego użytku, pluszaka można zeszyć, a na ubranie z dziurą – przykleić modną łatkę. Dzieci mogą stać się świadkami napraw rzeczy, które się popsuły. Możemy też zaangażować je do pomocy np. przy podawaniu bezpiecznych dla nich przedmiotów i narzędzi.
Nie bez znaczenia pozostaje również postawa rodzica. Jak przypominają eksperci, nie należy dawać maluchom złego przykładu. Jeżeli będziemy śmiecić w obecności dziecka, może ono uznać takie zachowanie za normę i przejąć złe nawyki. Warto natomiast zwracać uwagę najmłodszych na pozytywne zachowania i tłumaczyć im własne motywacje. Przykładowo, wyjmując w sklepie osobiście przyniesione siatki na zakupy, można wytłumaczyć, że dzięki temu zostanie wyrzucona mniejsza ilość plastiku.
Równie istotne jest to, jakie produkty lądują w koszyku z zakupami. Jeżeli będą to warzywa i owoce na wagę, można dziecku przypomnieć, że dzięki temu mniej opakowań jednorazowego użytku wyląduje w koszu na śmieci. Jednocześnie dobrze jest przyzwyczajać młodą osobę do kupowania takiej ilości jedzenia, jakiej rzeczywiście potrzebujemy. W ten sposób nie tylko będziemy wyrabiać w nim dobre nawyki żywieniowe, ale także nauczymy je dbania o to, żeby zakupiona żywność się nie zepsuła. Oczywiście, również w tym przypadku powinno się wjaśnić dziecku swoją motywację. Podobnie warto zadbać o to, żeby dziecko nauczyło się sprzątać po gotowaniu, np. wyrzucać resztki żywności do pojemnika na odpady bio, z których potem można wspólnie zrobić kompost.
Edukując najmłodszych na temat ekologii, zabezpieczamy ich własną przyszłość. Mądrze wychowane dzieci mogą podjąć w przyszłości działania, które pozwolą zminimalizować skutki efektu cieplarnianego i przyczynią się do poprawy stanu środowiska, w którym żyją. Dbanie o naturę leży w interesie nas wszystkich.
Pomysł na wspólny czas z dzieckiem
Nie żyje Stanisław Tym
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Prawdziwe oblicze syna Steczkowskiej. Nawet przy matce nie potrafił się pohamować
- Pogrzeb Poznakowskiego bez gwiazdora Trubadurów. Wiemy, co z Krawczykiem juniorem
- Gwiazdy poleciały zarobić tysiące, a Górniak się z nimi nie bratała. Bała się Jusi?
- Córka Węgrowskiej trafiła do szpitala! Alarmujące doniesienia