Chcą adoptować dziecko albo swojego malucha oddać. Autorzy anonsów z intencjami nawet się nie kryją, a „ofert” jest przynajmniej kilkanaście. „Przekażemy z mężem dziecko, najlepiej dla rodziny w Niemczech, jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej, zainteresowanych proszę o kontakt” - pisze jedna z osób. Druga natomiast zachęca, stwierdzając m.in.: „Jeśli szukasz kochającego domu dla dziecka i chcesz, żeby było szczęśliwe, to napisz”.
Czytaj też: Szukają dzieci... w sieci
- Nielegalna adopcja to przestępstwo, które często pozostaje też w zbiegu z innymi przestępstwami, np. fałszowaniem dokumentów, poświadczeniem nieprawdy w dokumentacji urzędowej czy uprowadzeniem nieletniego - wylicza nadkom. Joanna Kowalik-Kosińska, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku.
Sprawę komentuje również Joanna Bartoszewska, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Gdańsku.
- To bardzo instrumentalne traktowanie dzieci, złamanie przepisów, a brak „weryfikacji” potencjalnych rodziców adopcyjnych może doprowadzić do tragedii - podkreśla. Dodaje przy tym, że przyczyną zjawiska może być fakt, iż jest wiele osób, które chcą przysposobić dziecko tylko wtedy, kiedy jest to zdrowy niemowlak. - Do ośrodków bardzo małych i zupełnie zdrowych dzieci trafia stosunkowo niewiele. Z reguły na rodzinę czekają dzieci niewiele starsze, z różnymi dysfunkcjami i rodzeństwa. Są także dzieci nawet w wieku 8-10 lat - zaznacza dyrektor Joanna Bartoszewska.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!