Poznań: Kobieta urodziła martwe dziecko na chodniku. Dramat rozegrał się tuż przed szpitalem

Jak wynika z relacji czytelnika portalu, ok. godz. 2 w nocy z czwartku na piątek, na chodniku przy ul. Poznańskiej, tuż przed Szpitalem Miejskim im. F. Raszei, rozegrał się dramat - kobieta miała tam urodzić dziecko.

Dziennikarze portalu, w rozmowie z rzecznikiem szpitala ustalili, że kobieta była w drodze do szpitala. Niestety, dziecko urodziło się martwe.

Czytaj też: 23-latka z gminy Rzgów urodziła w łazience. Noworodek zmarł. Prokuratura sprawdza, co dokładnie wydarzyło się w dniu porodu

- Wybiegły do niej położne z naszego szpitala. Gdy pojawiły się na miejscu, dziecko już wisiało na pępowinie. Dziecko przyszło na świat przed czasem. Takie wcześniaki się ratuje, ale trudno mi powiedzieć obecnie co się zadziało, że dziecko przyszło na świat martwe

- mówi Eryk Matuszkiewicz, rzecznik lecznicy.

I dodaje: - W tej chwili jego ciało znajduje się w Zakładzie Medycyny Sądowej. Kobieta jest natomiast w szpitalu, nic nie grozi jej życiu.