Dbaj o łokcie
Chroń się przed łokciem tenisisty. Nazwa jest myląca. Jak podaje Katarzyna Dwornik w książce „Zdrowy dom”, 90% osób cierpiących na łokieć tenisisty stanowią: pracownicy biurowi, informatycy i mechanicy. Schorzenie wywołują: długotrwała pozycja wyprostna stawów nadgarstkowych, częste korzystanie z mięśni przedramienia lub ich przeciążenie.
Aby uniknąć przypadłości, która przejawia się bólem od wewnętrznej strony łokcia, warto odpowiednio przygotować stanowisko pracy. Przede wszystkim należy dopasować do swojego wzrostu wysokość biurka, krzesła i monitora. Istotny jest również dobór akcesoriów komputerowych. Osoby, które podejrzewają u siebie objawy łokcia tenisisty, mogą skonsultować się z fizjoterapeutą, który zaproponuje odpowiednie zabiegi i terapię manualną.
Chodź regularnie na przerwy
Ważne jest, aby nie pracować przed komputerem dłużej niż 1-2 godziny bez przerwy. Nawet pracownicy biurowi mogą ograniczyć czas spędzany w pozycji siedzącej. W miarę możliwości, zamiast siedzieć, można chodzić - spacerować podczas rozmowy z klientem czy zjeść posiłek na stojąco.
Kodeks pracy gwarantuje pracownikom prawo do 5 min. przerwy po 55 min. pracy w pozycji siedzącej. Można ten czas wykorzystać na rozruszanie mięśni, a jeżeli istnieją odpowiednie warunki, warto zrobić kilka przysiadów czy skłonów do przodu.
Pij wodę
Pracownicy biurowi często słabo nawadniają organizm, podczas gdy lekarze zalecają picie 2-3 litrów wody dziennie. Przyjmowanie dużej ilości płynów zaleca się szczególnie w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Aby uniknąć odwodnienia, które może być powodem zmęczenia i bólów głowy, warto regularnie pić wodę. Co prawda wymaga to częstszych wizyt w kuchni i toalecie, ale stanowi przy okazji dodatkową motywację do robienia regularnych przerw.
Dbaj o wzrok
Odkąd wprowadzono internet, a my zaczęliśmy spędzać więcej czasu przed komputerem, wielu pracowników biurowych zaczęło skarżyć się na pieczenie, swędzenie i bóle oczu, zamglone lub podwójne widzenie oraz bóle głowy i karku. Są to typowe objawy syndromu widzenia komputerowego, czyli CTS (ang. Computer Vision Syndrome).
Aby zniwelować objawy dolegliwości, powinniśmy zadbać o odpowiednie ustawienie monitora (światło słoneczne powinno padać z boku), a także świadomie mrugać (w trakcie pracy przed komputerem robimy to rzadziej). Dobrym rozwiązaniem zapuszczanie kropli do oczu i rozluźnianie ich mięśni. Warto co jakiś czas zmienić punkt widzenia, spojrzeć w bok, lub patrzeć przez chwilę w dal.
Warto także robić regularne przerwy od pracy i stosować zasadę 20/20/20 (20 s. przerwy co 20 min., podczas której patrzymy na obiekt oddalony od nas o ok. 20 stóp, czyli ok. 6 m). Jeżeli te metody nie pomogą, pozostaje już tylko łzawy film.