Przerażające wspomnienia Matthew Perry: Wypijałem litr wódki dziennie i nie mogłem już przestać

Kazimierz Sikorski
Filmowi "Przyjaciele" w 1998 r. Od lewej: Matt Le Blanc, David Schwimmer, Courteney Cox, Matthew Perry i Jennifer Aniston. Za maską uśmiechniętego człowieka skrywał się dramat osoby uzależnionej
Filmowi "Przyjaciele" w 1998 r. Od lewej: Matt Le Blanc, David Schwimmer, Courteney Cox, Matthew Perry i Jennifer Aniston. Za maską uśmiechniętego człowieka skrywał się dramat osoby uzależnionej Fot. PAP/PA
Zmarły bohater serialu "Przyjaciele" z rozbrajającą szczerością w ostatnich latach życia opisywał, jak trafił w objęcia nałogów. Regularnie pił alkohol od 18. roku życia. Zażywał także ogromne ilości leków przeciwbólowych.

Perry wpadł w uzależnienie od opiatów i alkoholu gdy miał 18 lat. Potem było tylko coraz gorzej. Po jednym z wypadków przepisano mu lek Vicodin - miał pomóc w walce z bólem. Ale aktor opisał, że doznał po nim takiego uczucia, że ucieszył się, gdy dostał receptę na kolejnych kilkadziesiąt tabletek.

Sukces i silniejszy nałóg

Jego uzależnienie wzrosło proporcjonalnie do gigantycznego sukcesu „Przyjaciół”. U szczytu sukcesu serialu Perry powiedział, że brał 55 Vicodinów dziennie i ważył 55 kilogramów.

Aby promować książkę, rozmawiał też z Diane Sawyer - amerykańską dziennikarką Good Morning America - o niektórych bolesnych szczegółach ze swej przeszłości.

- W tamtym czasie powinienem być ozdobą miasta, a przebywałem w ciemnym pokoju, spotykając wyłącznie handlarzy narkotyków i byłem zupełnie sam – mówił wówczas Diane.

Wspomniał, jak Jennifer Aniston podeszła do niego pewnego dnia na planie „Przyjaciół” i bez ogródek wyjawiła, że ona i reszta obsady „wiedzą, że pijesz”.

Wiemy, że pijesz

Wyobraźcie sobie, jaki to był straszny moment – mówił, po czym opowiedział o wsparciu Jennifer podczas rekonwalescencji.

Próbował ukryć swój stan, mówił, że „wymknęło mi się spod kontroli i byłem bardzo niezdrowy” oraz żartując: Wróciłem do mojej pierwotnej masy urodzeniowej. We wspomnieniach opisywał, że niewiele pamięta z czasów, gdy kręcono pierwsze trzy sezony "Przyjaciół".

Uważni widzowie serialu mogą zaobserwować, że w niektórych sezonach jest bardzo szczupły, w innych ma wyraźną nadwagę. Perry po latach wyjaśniał, że w tym pierwszym przypadku przesadzał ze środkami farmaceutycznymi, a w drugim - z alkoholem.

Do 2001 roku wypijał litr wódki dziennie. Mówił People: Nie wiedziałem, jak przestać.

- Gdyby policja przyszła do mojego domu i powiedziała: Jeśli dziś wieczorem będziesz pił, zabierzemy cię do więzienia», zacząłbym się pakować. Nie mogłem przestać, ponieważ choroba i uzależnienie postępują. Dlatego w miarę upływu czasu jest coraz gorzej - wspominał.

54-letni Matthew Perry został znaleziony martwy w swojej willi niedaleko Hollywood w sobotę. Był nieprzytomny, leżał w wannie z masażem. Osobą, która wezwała policję, był jego asystent. Choć przeprowadzono sekcję zwłok, wciąż nie wiadomo, co był przyczyną śmierci aktora.

rs

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
30 października, 9:15, Gwiazdor:

90% celebrytów i gwiazd które znam mają życie w sumie nieszczęśliwe są zepsuci przez pieniądze ogromne które dostają i społeczeństwo które z nich robią gwiazdy a tak naprawdę to gwiazdami nie są Większość z nich umiera przeważnie w samotności A rodziny mają wyłącznie na odległość Mają za dużo pieniędzy i myśląc że są bóstwami uwielbianymi przez społeczeństwo popadają z nudów i z braku innych zajęć czyli nihilizm w różnego rodzaju nałogi Przeważnie jest to alkohol i narkotyki, leki oraz w liczne romanse to że ma się dużo kobiet w życiu które lecą na twoją kasę nie oznacza że wiesz co to jest prawdziwa miłość Myślę że dużo ludzi ma w sobie talenty aktorskiej mogłoby zagrać różne główne role tylko po prostu im się nie chce albo nie mają okazji więc wydaje mi się także że aktorzy powinni zarabiać o wiele mniejsze pieniądze żyć normalnie tak jak reszta, może trochę w większym luksusie i wtedy musieliby się starać o pracę i zapominali by o nałogach które ich tak naprawdę niszczą nie byłoby wtedy leków stresu narkotyków i alkoholu

30 października, 10:59, Ehh:

Tyle ,że tych gwiazd, które naprawdę zarabiają astronomiczne kwoty jest niewiele, a tych aktorów, którzy chleja ,bo nigdy nie zostali gwiazdami a za coś żyć trzeba jest znacznie,znacznie więcej a pic tez trzeba mieć za co i wtedy dopiero ...smuteczek:(

Tez prawdziwy aktor, to aktor teatralny ,bo przynajmniej wiadomo ,że jest w stanie nauczyć sie roli.A taki kinowy?Dziś to wszystko technika,zaplecze, a nie aktorstwo.To jak z muzyką,tylko występy live mogą potwierdzić czyjś talent, bo w studio można zrobić dosłownie WSZYSTKO.

E
Ehh
30 października, 9:15, Gwiazdor:

90% celebrytów i gwiazd które znam mają życie w sumie nieszczęśliwe są zepsuci przez pieniądze ogromne które dostają i społeczeństwo które z nich robią gwiazdy a tak naprawdę to gwiazdami nie są Większość z nich umiera przeważnie w samotności A rodziny mają wyłącznie na odległość Mają za dużo pieniędzy i myśląc że są bóstwami uwielbianymi przez społeczeństwo popadają z nudów i z braku innych zajęć czyli nihilizm w różnego rodzaju nałogi Przeważnie jest to alkohol i narkotyki, leki oraz w liczne romanse to że ma się dużo kobiet w życiu które lecą na twoją kasę nie oznacza że wiesz co to jest prawdziwa miłość Myślę że dużo ludzi ma w sobie talenty aktorskiej mogłoby zagrać różne główne role tylko po prostu im się nie chce albo nie mają okazji więc wydaje mi się także że aktorzy powinni zarabiać o wiele mniejsze pieniądze żyć normalnie tak jak reszta, może trochę w większym luksusie i wtedy musieliby się starać o pracę i zapominali by o nałogach które ich tak naprawdę niszczą nie byłoby wtedy leków stresu narkotyków i alkoholu

Tyle ,że tych gwiazd, które naprawdę zarabiają astronomiczne kwoty jest niewiele, a tych aktorów, którzy chleja ,bo nigdy nie zostali gwiazdami a za coś żyć trzeba jest znacznie,znacznie więcej a pic tez trzeba mieć za co i wtedy dopiero ...smuteczek:(

K
KohnEfka
Ten informacje o jakimś serialowcu mają jeden pozytywny efekt. Nie otwieram lodówki z obawy, ze wyskoczy z niej bohater serialu. W ten sposób w ciągu tygodnia zrzucę z pół kilograma nadwagi.
T
Trzeźwy
Też tak wegetowalem. Litr wódki do tego kilka piw. I tak dzień w dzień przez 23 lata.

I pewnego dnia przestałem. Sam z siebie. I tak już 5.5 roku nie pije.

Najlepsza decyzja mojego życia.

Nie sięgajcie po tą truciznę.
G
Gwiazdor
90% celebrytów i gwiazd które znam mają życie w sumie nieszczęśliwe są zepsuci przez pieniądze ogromne które dostają i społeczeństwo które z nich robią gwiazdy a tak naprawdę to gwiazdami nie są Większość z nich umiera przeważnie w samotności A rodziny mają wyłącznie na odległość Mają za dużo pieniędzy i myśląc że są bóstwami uwielbianymi przez społeczeństwo popadają z nudów i z braku innych zajęć czyli nihilizm w różnego rodzaju nałogi Przeważnie jest to alkohol i narkotyki, leki oraz w liczne romanse to że ma się dużo kobiet w życiu które lecą na twoją kasę nie oznacza że wiesz co to jest prawdziwa miłość Myślę że dużo ludzi ma w sobie talenty aktorskiej mogłoby zagrać różne główne role tylko po prostu im się nie chce albo nie mają okazji więc wydaje mi się także że aktorzy powinni zarabiać o wiele mniejsze pieniądze żyć normalnie tak jak reszta, może trochę w większym luksusie i wtedy musieliby się starać o pracę i zapominali by o nałogach które ich tak naprawdę niszczą nie byłoby wtedy leków stresu narkotyków i alkoholu
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet