Spis treści
Wodecki muzykę miał we krwi
Zbigniew Wodecki urodził się 6 maja 1950 roku w Krakowie. Pochodził z muzycznej rodziny. Był synem Józefa Wodeckiego, trębacza orkiestry symfonicznej Polskiego Radia. Matka Irena z domu Bylica była natomiast sopranistką, a jego starsza siostra grała na wiolonczeli.
Muzykę Wodecki miał po prostu we krwi. Grę na skrzypcach zaczął jako dziecko, a będąc nastolatkiem nauczył się grać na trąbce.
Prężna kariera
Karierę na scenie rozpoczął pod koniec lat 60. w założonym przez siebie zespole „Czarne Perły”. Później związany był z kabaretem „Piwnica pod Baranami”, zespołem "Anawa" oraz orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia.
W 1972 roku podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zadebiutował jako wokalista z piosenką "Znajdziesz mnie znowu". Autorem tekst do utworu jest Wojciech Mann. Wodecki otrzymał nagrodę za najlepszy debiut i od tamtego momentu jego kariera prężnie się rozwijała. Artysta zdobywał liczne nagrody na festiwalach nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Muzyka, którą pokochały pokolenia
Jest autorem znanych kompozycji. Do najpopularniejszych z pewnością należą „Zacznij od Bacha”, „Chałupy welcome to”, „Izolda” czy "Lubię wracać tam, gdzie byłem". Zapewne każdy z nas zna również piosenkę z serialu animowanego "Pszczółka Maja" w jego niezapomnianym wykonaniu.
Ostatni album Wodeckiego, który nagrał razem z Mitch & Mitch Orchestra and Choir, ukazał się w 2015 roku. Płyta zyskała status podwójnej platyny i została nagrodzona Fryderykiem w kategorii album roku pop.
Rok po jego śmierci premierę miał album "Dobrze, że jesteś". Nad płytą, poza Wodeckim, pracowali m.in. Kayah, Kuba Badach i Sławomir Uniatowski.
Zbigniew Wodecki sprawdził się również w roli jurora "Tańca z Gwiazdami", którym był przez 12 sezonów.
Artysta zmarł po operacji serca
Zbigniew Wodecki zmarł siedem lat temu po operacji serca, którą przeszedł w Warszawie.
"Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22.maja w jednym z Warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim." - taki wpis pojawił się na oficjalnej stronie artysty tuż po śmierci.
Został pochowany w Krakowie w rodzinnym grobowcu na cmentarzu Rakowickim.