Sukces nowosolan, którzy zatańczyli Jerusalemę. Ten taniec to hit. Teledysk z Nowej Soli podziwiają internauci na całym świecie

Nowosolanie nad Odrą, na kładce w porcie ubrani w białe koszuki i niebieskie jeansy. Jeden woła drugiego. Ktoś kogoś bierze za rekę i biegną w jedno miejsce, na harcerską górkę. Tak zaczyna się teledysk, który nagrał Jarosław Werwicki, czyli Fota z drona. Choreografię przygotowała Małgorzata Pitrowska-Osuch.

Zobacz wideo: Policjanci zatańczyli "YMCA". Nietypowa kontrola kwarantanny Nowym Dworze Mazowieckim

wideo: Policja/x-news

Jerusalema. Tańczą nowosolanie

Kiedy w piątek wieczorem, 6 listopada zaglądamy na kanał Youtube, teledysk ma dokładnie 96 287 tysięcy wyświetleń. To wielki sukces nagrania z Nowej Soli na tym kanale. Można się o tym łatwo przekonać, wystarczy wpisać hasło Nowa Sól. Lepsza o kilkadziesiąt tysięcy jest historia kryminalna z miasta o słynnym w całym kraju morderstwie i zawody riderów na BMX-ach.
Autorką pomysłu na taneczny teledysk z Nowej Soli jest Beata Cegiełka. Czterdzieści osób, nie tylko panie, ale panowie również, wzięło udział w tym wydarzeniu. Zatańczyły m.in. starosta powiatu nowosolskiego Iwona Brzozowska i Jolanta Dubaniowska, która prowadzi restaurację Siedem życzeń oraz członkinie Nowosolskiego Klubu Mam.
Teledysk liczy niecałe trzy minuty, ale żeby powstał, potrzeba było około trzech godzin nagrań. Zachodziło słońce. Twórca liczył na lepsze światło. Nowosolanie byli zmęczeni. Ale wyszło pięknie. To trzeba zobaczyć.

Hit z Nowej Soli. Uznanie na całym świecie

Teledysk został wyświetlony m.in. w Hiszpanii, Belgii, USA, Gruzji, Norwegii, Rosji, Irlandii, ale także w Nigerii, Australii, Urugwaju i Ekwadorze. Trudno uwierzyć, ale to prawda. Wiele z tych osób, które zobaczyły tańczących nowosolan napisało komentarze pod linkiem.
Internauci przekazują nie tylko podziękowania i gratulacje, ale też życzą bożego błogosławieństwa. Piszą o dzieleniu się bezwarunkową miłością poprzez muzykę i taniec. Podkreślają, że miłość jest na pierwszym miejscu.

Przepięknie. Serce się śmieje. Buzia też. I nogi ruszają się z wami

- napisała pani Karolina parę dni temu.

Ktoś inny napisał, że ta piosenka zasługuje na najwyższe nagrody muzyczne: - Szczególnie za uszczęśliwienie świata w tych niebezpiecznych czasach COVID-19. Jestem z was wszystkich dumny.
Zdarzyły się pojedyncze głosy osób, które nie podzielają wywołanego entuzjazmu.

Skąd jest Jerusalema? Informacje o piosence o tańcu

Przypomnijmy, „Jerusalema” to piosenka południowoafrykańskiego DJ-a i producenta muzycznego Master KG z udziałem wokalisty Nomcebo (źródło: Wikipedia). Piosence towarzyszy wyzwanie taneczne, które przypisuje się grupie z kraju Angola w środkowej Afryce. Kolejne grupy tancerzy na świecie wskazują następnych, którzy z taką samą albo jeszcze większą radością wykonują ten taniec.
Tak jak pisaliśmy ostatnio, ta piosenka przypomina mieszankę disco, house i gospel. Wpada w ucho, zachęca do kołysania do przyjemnego rytmu. A wszystkiemu towarzyszą ciarki na plecach. To modlitwa i muzyka relaksacyjna w jednym ze szczerą radością w tle, którą można długo słuchać zapętloną, a jeszcze lepiej zatańczyć.

Zobacz też: Zumbą w koronawirusa. Pracownicy służby zdrowia w Kenii uczestniczą w zajęciach tanecznych, by zredukować stres, związany z trudami w walce z pandemią

Źródło: Xinhua