Spis treści
Mężczyźni mogą sprawdzić, czy są w stanie wytrzymać bolesny okres
Po podłączeniu symulatora miesiączki mężczyzna może poczuć, jak to jest mieć bolesny okres. Wynalazek pozwala symulować różne stopnie natężenia bólu, dzięki czemu intensywność doznań da się regulować, np. na skali od 1 do 10. W internecie można znaleźć liczne nagrania wideo, na których ochotnicy eksperymentują ze swoją wytrzymałością na ten specyficzny rodzaj bólu. Początkowo odczucia dostarczane przez symulator miesiączki wywołują wśród panów rozbawienie, ale w miarę jak intensywność bólu rośnie, przestaje im być do śmiechu.
Działanie symulatora okresu pokazała m.in. stacja MTV Style. W serwisie YouTube można znaleźć 5-minutowy film wideo, zatytułowany „Guys Try Period Pain!”.
– To bolesne – mówi jeden ze śmiałków. – Przestań, przestań, proszę! – błaga operatora urządzenia po jakimś czasie.
– Jak kobiety mogą w ogóle się skoncentrować?! – krzyczy inny uczestnik eksperymentu. – To straszne. Szok! – dodaje.
Zachowanie mężczyzn wzbudza wśród kobiet żywe emocje. Wynalazek zachęcił niektóre z nich do podzielenia się własnymi doświadczeniami.
– Jak kobiety się koncentrują? Kładziemy się i umieramy – odpowiada jedna z internautek w komentarzu.
– Najbardziej podoba mi się fragment, kiedy ktoś mówi: „Przestań, wystarczy!” Och, jak bardzo bym chciała móc to powiedzieć, ale mogę tylko chcieć – komentuje inna kobieta.
Jak działa symulator okresu?
Podobne nagrania można znaleźć na TikToku. Działanie symulatora okresu zawsze na początku jest przyjmowane ze śmiechem. Pewni siebie mężczyźni podłączają do podbrzusza elektrody połączone z urządzeniem, które wywołuje skurcz mięśni, pełniąc jednocześnie funkcję pilota. Panowie nie wiedzą jeszcze, co ich czeka.
Później przychodzi czas konfrontacji z własną odpornością na ból. Niektórzy siadają z wrażenia, inni wręcz zwijają się z bólu. Z czasem ochotnicy zaczynają błagać o wyłączenie symulatora. Trzeba przyznać, że kobiety wypadają w tych testach znacznie lepiej niż mężczyźni.
Skąd pomysł na odwzorowanie miesiączki?
Urządzenie do symulacji okresu promuje m.in. firma Somedays. Przedsiębiorstwo oferuje produkty na złagodzenie bólów miesięcznych, ale przy okazji znalazło świetny pomysł na promocję marki na TikToku. W serwisie, na profilu @somedays, można znaleźć liczne nagrania z prezentacji sprzętu do symulacji okresu. Również w tym przypadku panowie, którzy zgłosili się do eksperymentu, szybko tego pożałowali.
– Dlaczego to tak boli? Jak wy to wytrzymujecie? – zastanawia się jeden ze śmiałków.
Dlaczego warto wypróbować symulator okresu?
Chociaż idea sprzętu symulującego dolegliwości menstruacyjne może wydawać się kontrowersyjna, warto wyobrazić sobie, jak wyglądałby świat, gdyby np. każdy uczeń w szkole musiał wypróbować takie urządzenie. Symulator okresu na pewno może pomóc mężczyznom w związkach lepiej zrozumieć swoje partnerki. Łatwiej jest zdobyć się na empatię wobec obcych kobiet, gdy wie się, przez co przechodzą w swoim życiu.
Nagrania przedstawiające działanie symulatora okresu na profilu @getsomedays mają często po kilkaset tysięcy odsłon, a liczba oglądających cały czas rośnie. Wielu mężczyzn z pewnością traktuje urządzenie jak ciekawostkę, ale mimo to warto szerzyć wiedzę na temat bolesnej menstruacji i edukować płeć brzydką na temat jej skutków ubocznych.
Mężczyźni mogą także dowiedzieć się, jak wygląda poród. Również w tym temacie są w stanie dokształcić się przy pomocy profesjonalnego sprzętu. W 2014 r. media obiegła informacja o tym, że dziennikarz Przemek Kossakowski wziął udział w symulacji porodu. Mężczyzna przerwał jednak eksperyment, gdy ból, którego doświadczał, odpowiadał doznaniom przy 8-centymetrowym rozwarciu szyjki macicy.
Uzupełnij domową apteczkę
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe zdjęcie Wojciecha Manna robi furorę. Cóż za fryzura!
- Umięśniony mąż Skrzyneckiej z córką na ściance. Widząc ich stroje, aż zadrżeliśmy!
- Sekret drugiego związku Santor wyszedł na jaw. Uciekała od niego w najgorszym czasie
- Ale meksyk w mieszkaniu Dominiki Gwit! Nie wstydzi się pokazywać czegoś takiego?