Sonia Bohosiewicz zapozowała nago. Aktorka udowodniła, że nie wstydzi się swojego ciała, co wcale nie oznacza, że uważa się za chodzący ideał.
"Pamiętam tę sesję zdjęciową i pamiętam, że ukrywałam się, bo wiedziałam, że jestem za gruba" wyznała Bohosiewicz, dodając, że na zdjęciach widać znak wodny, ponieważ te kadry nie zostały nawet wybrane do obrobienia przez fotografa. "Bardzo to wszystko dziwne... mózg płata figle, bo mam w swoich annałach zdjęcie w ciąży, gdzie nie było ono paparadzkim psikusem, a regularną sesją zdjęciową w studio i miałam wrażenie, że jestem aniołkiem Victoria's Secret. Tylko, że w ciąży" dodała pół żartem, pół serio, cytowana przez gwiazdy.wp.pl
Wspomnianą fotkę od czasu do czasu pokazuje zaufanym osobom.
"budzi ono poruszenie i podziw i niedowierzanie" – wyznała Bohosiewicz. I przy okazji obiecała, że jeśli uzbiera pod swoim wpisem "1000 emotek", to pokaże rozbierane zdjęcie w ciąży wszystkim zainteresowanym. "Jeśli nie będzie otuchy z Waszej, strony zdjęcie spale" – skwitowała aktorka.
ZOBACZ NAJNOWSZE ZDJĘCIA SONII BOHOSIEWICZ - KLIKNIJ DALEJ