''Telefon na wietrze'', to projekt, który ma pomóc ludziom pogrążonym w żałobie. Jego pomysłodawczynią jest pisarka Katarzyna Boni, autorka książki ''Ganbare! Warsztaty umierania'', która opowiada o życiu Japończyków po tsunami. Gdy w 2014 roku zbierała materiały do książki, często słyszała, że ludzie chodzili nad morze porozmawiać z tymi, których zabrała fala. Albo jechali do szamanki - itako - zadać zmarłym pytania.
Ale dla mnie najpiękniejszy sposób na obcowanie ze zmarłymi znalazł pan Sasaki z niewielkiego miasta Otsuchi. Jeszcze przed tsunami w budce telefonicznej zdobiącej jego ogród postawił zwykły, stary telefon. Nazwał go kaze-no denwa - telefon na wietrze. Kiedy podnosił słuchawkę, słyszał w niej głos zmarłego kuzyna. Odbywał z nim długie rozmowy - opisuje Boni.
Po tsunami udostępnił telefon dla wszystkich. Odwiedziło go ponad 10 tysięcy osób. Podnosili słuchawkę i zaczynali rozmowę.
W grudniu zeszłego roku Boni skontaktowała się z panem Sasakim. Po kilku miesiącach korespondencji, wyraził on zgodę na to, żeby podobny do jego telefonu projekt zrobiła w Warszawie. Wybrała dla niego miejsce na Jazdowie.
Telefon na wietrze ma pomóc wszystkim tym, którzy chcieliby ze zmarłymi bliskimi porozmawiać, ale nie znają sposobu ani formy na takie rozmowy. Jest dla tych, którzy nie zdążyli się pożegnać - nie tylko z powodu pandemii. Każdy może wejść do środka, podnieść słuchawkę i porozmawiać. Kto wierzy w to, że w niepodłączonym telefonie nic nie słychać, ten nic nie usłyszy. A kto posłucha uważnie, może usłyszy odpowiedź - pisze Boni.
Telefon na wietrze będzie stał na Jazdowie przez rok. Obecnie trwa zbiórka funduszy na budowę budki, rocznej dzierżawy ziemi, a także wynagrodzenie za tłumaczenie i projekt. Zrzutkę znajdziecie TUTAJ.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!