Powiedział Bartek, że dziś Tłusty Czwartek,
A Bartkowa uwierzyła tłustych pączków nasmażyła
Zbliża się doroczne święto obżarstwa – Tłusty Czwartek. W tym roku, ponieważ wyznaczająca Wielkanoc pierwsza wiosenna pełnia księżyca przypada wyjątkowo wcześniej, Tłusty Czwartek 2018 będziemy obchodzili już 8 lutego. Gospodynie domowe już od tygodni planują, z jakiego przepisu na pączki czy faworki skorzystają w tym roku, a cukiernicy gromadzą większe niż zwykle zapasy mąki i różanej konfitury, przygotowując się na standardowe w tym dniu oblężenie swoich cukierni. Tłusty Czwartek od dawna był okazją do bezkarnego objadania się słodkościami – rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i w związku z tym jest ostatnią szansą na przyjemności przed następującym później 40-dniowym okresem pokuty. I choć dziś Wielki Post coraz rzadziej wiąże się z umartwieniami, zwyczaj słodkiego świętowania ma się dobrze.
Tłusty Czwartek to w Polsce tradycja bardzo stara – słodkościami w ostatni czwartek karnawału zajadamy się już od XVI wieku. Podejrzewa się, ze zwyczaj ten przywiozła ze sobą królowa Bona, która w 1518 roku przybyła do Polski z Włoch – ojczyzny zabawy i hucznego świętowania. Tam do dziś podczas il Giovedì Grasso (Tłustego Czwartku) zjada się frittelle – odpowiednik pączków nadziewany orzeszkami pinii lub rodzynkami i pokryty, w zależności od regionu, cukrem pudrem lub miodem.
Warto w polskie tradycje wprowadzać dziecko już od najmłodszych lat – jest to jeden ze sposobów na zapoznanie go z polską kulturą oraz umacnianie poczucia bezpieczeństwa wynikającego z faktu, że dziecko wie, co się wokół niego dzieje i czego może się spodziewać w przyszłości. Dla maluszka to także szansa na nowe, ekscytujące doświadczenia, które dzień po dniu czynią jego życie ciekawszym. Warto w związku z tym, by także zwyczaj obchodzenia Tłustego Czwartku towarzyszył dziecku już od dzieciństwa. Starszym dzieciom, poza zapewnieniem odpowiedniego na ten dzień menu, koniecznie trzeba przy okazji opowiedzieć o korzeniach tłustoczwartkowych zwyczajów, karnawale czy Ostatkach.
Co zaserwować dziecku w Tłusty Czwartek?
U najmłodszych zdecydowanie niezalecane są tradycyjne, ciężkostrawne, smażone na głębokim tłuszczu słodkości. Sięgnąć jednak można po niewielkie ilości prostych ciast, np. drożdżowego. U Juniorów sprawdzić mogą się coraz popularniejsze pączki pieczone, które ze względu na sposób przygotowania są zdecydowanie mniej tłuste. Nie brakuje jednak słodkości, które nie tylko są zdrowe, ale także dostosowane do potrzeb niemowląt i małych dzieci. Kilka pomysłów na tłustoczwartkowe przyjemności odpowiednie dla maluszków i trochę starszych maluchów znaleźć można poniżej.