To, jak traktowane są kobiety w ciąży to skandal! - przyznają nasi Czytelnicy. W sklepie, na badaniach, w autobusach MZK

oprac.maw
"Jak ci ciężko w domu, siedź w domu!" - usłyszała nasza ciężarna czytelniczka od pasażera MZK [LIST]Ostatnio napisała do nas Czytelniczka. Obecnie szczęśliwa mama Piotrusia, która postanowiła podzielić się z naszymi Czytelniczkami pewnym problemem. Chodzi o to, jak traktowana była w ciąży przez sprzedawców, ludzi stojących w kolejkach czy też u lekarza. Jej list spotkał się z ogromnym odzewem naszych Czytelniczek.   - To, jak traktowane są kobiety w ciąży to skandal! - przyznają.  Co najczęściej słyszą? Że zrobiły to dla 500 plus.  - Komentarze o 500 plus są na porządku dziennym, choć to moje pierwsze dziecko i na żadne świadczenia się nie łapiemy. Kolejny "plus" 500  - wytykanie ciężarnych jako pazernych na kasę, trudno niektórym zrozumieć, że są ludzie, którzy starają się o dziecko - opisuje jedna z nich. Aż trudno uwierzyć w to, jak traktowane są kobiety w ciąży! Chociaż niektórzy uważają, że ciąża to nie choroba, a panie przesadzają. Dzisiaj publikujemy komentarze naszych Czytelniczek.  Mamy nadzieję, że sytuacja zmieni się. Niektórzy przejrzą na oczy, a tabliczki w sklepach "panie w ciąży obsługujemy bez kolejki", przestaną być fikcją. Jak traktowane są kobiety w ciąży? Poczytajcie opisy naszych Czytelniczek i Czytelników. <b>List naszej Czytelniczki:</b>" Dzień dobry, piszę w odniesieniu do tekstu o złym traktowaniu kobiet w ciąży przez resztę społeczeństwa. Urodziłam 4 miesiące temu, całe lato spędziłam z dużym brzuchem, doskonale widocznym, bo nieprzykrytym warstwami swetrów i kurtek, i może 2 razy ktoś przepuścił mnie w jakiejś kolejce. Raz kasjerka na mój widok na końcu długiej "kolejki" zadzwoniła.Po otwarcie drugiej kasy, ludzie rzucili się do nowootwartej kasy i kasjerka została zjedzona wzrokiem, gdy zawołała "najpierw pani w ciąży". W laboratorium ludzie potrafili wepchnąć się przede mną łokciem zahaczając mój brzuch... Komentarze o 500  są na porządku dziennym, choć to moje pierwsze dziecko i na żadne świadczenia się nie łapiemy. Kolejny "plus" 500  - wytykanie ciężarnych jako pazernych na kasę, trudno niektórym zrozumieć, że są ludzie, którzy starają się o dziecko. U lekarzy w teorii kobiety w ciąży powinny zgodnie z ustawą być wpuszczane bez kolejki. Nic bardziej mylnego. U mojego endokrynologa gdzie panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy " i gdzie na np godzinę 16 przyszło 12 pacjentów ani ludzie, ani pani z rejestracji nie widzieli powodu, bym nie siedziała 3h (!!!) w kolejce w zamkniętym korytarzu bez żadnej wentylacji. Przy kolejnej wizycie zrezygnowałam, bo upał i tłum i nawet nikt nie ustąpił mi miejsca siedzącego, choć brzuch już mnie wyprzedzał..To nie jest kraj dla ciężarnych kobiet. Ach! W pracy, mimo tego, że pierwszą swoją ciążę poroniłam  i w tej miałam zr względu na zagrożenie życia dziecka szybkie wskazania do leżenia, słuchałam pokątnych obgaduszek, że ciąża to nie choroba i to nie ze strony dyrektora, który był bardzo przychylny i pomocny, a swoich koleżanek z pracy, w tym samym wieku co ja, również planujących zakładanie rodziny. Już sam codzienny dojazd samochodem z ZG do pracy kilkadziesiąt km w jedną stronę jest już potencjalnym zagrożeniem dla ciąży, a do tego krwiaki większe niż dziecko nadal nie były wystarczającym powodem dla koleżanek, dla którego lekarz wysłał mnie na zwolnienie w ciąży. Ech, wyliczać mogłabym długo, jedno co mnie ominęło to wycieczki MZK i dodatkowe komentarze- na szczęście z komunikacji miejskiej korzystam sporadycznie". Zobacz również: Zauważyła na ulicy ciężarną i postanowiła jej pomóc. Kierowca autobusu zaopiekowała się kobietą do czasu przyjazdu karetki<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/31571320-9020-cae9-ea80-9f9e234d7d13,468890bf-70fe-6d85-ef7a-026af9a86ecb,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>źródło: STORYFUL/x-news<center><div class="fb-like-box" data-href="https://www.facebook.com/gazlub/?fref=ts" data-width="600" data-show-faces="true" data-stream="false" data-header="true"></div></center>
"Jak ci ciężko w domu, siedź w domu!" - usłyszała nasza ciężarna czytelniczka od pasażera MZK [LIST]Ostatnio napisała do nas Czytelniczka. Obecnie szczęśliwa mama Piotrusia, która postanowiła podzielić się z naszymi Czytelniczkami pewnym problemem. Chodzi o to, jak traktowana była w ciąży przez sprzedawców, ludzi stojących w kolejkach czy też u lekarza. Jej list spotkał się z ogromnym odzewem naszych Czytelniczek. - To, jak traktowane są kobiety w ciąży to skandal! - przyznają. Co najczęściej słyszą? Że zrobiły to dla 500 plus. - Komentarze o 500 plus są na porządku dziennym, choć to moje pierwsze dziecko i na żadne świadczenia się nie łapiemy. Kolejny "plus" 500 - wytykanie ciężarnych jako pazernych na kasę, trudno niektórym zrozumieć, że są ludzie, którzy starają się o dziecko - opisuje jedna z nich. Aż trudno uwierzyć w to, jak traktowane są kobiety w ciąży! Chociaż niektórzy uważają, że ciąża to nie choroba, a panie przesadzają. Dzisiaj publikujemy komentarze naszych Czytelniczek. Mamy nadzieję, że sytuacja zmieni się. Niektórzy przejrzą na oczy, a tabliczki w sklepach "panie w ciąży obsługujemy bez kolejki", przestaną być fikcją. Jak traktowane są kobiety w ciąży? Poczytajcie opisy naszych Czytelniczek i Czytelników. <b>List naszej Czytelniczki:</b>" Dzień dobry, piszę w odniesieniu do tekstu o złym traktowaniu kobiet w ciąży przez resztę społeczeństwa. Urodziłam 4 miesiące temu, całe lato spędziłam z dużym brzuchem, doskonale widocznym, bo nieprzykrytym warstwami swetrów i kurtek, i może 2 razy ktoś przepuścił mnie w jakiejś kolejce. Raz kasjerka na mój widok na końcu długiej "kolejki" zadzwoniła.Po otwarcie drugiej kasy, ludzie rzucili się do nowootwartej kasy i kasjerka została zjedzona wzrokiem, gdy zawołała "najpierw pani w ciąży". W laboratorium ludzie potrafili wepchnąć się przede mną łokciem zahaczając mój brzuch... Komentarze o 500 są na porządku dziennym, choć to moje pierwsze dziecko i na żadne świadczenia się nie łapiemy. Kolejny "plus" 500 - wytykanie ciężarnych jako pazernych na kasę, trudno niektórym zrozumieć, że są ludzie, którzy starają się o dziecko. U lekarzy w teorii kobiety w ciąży powinny zgodnie z ustawą być wpuszczane bez kolejki. Nic bardziej mylnego. U mojego endokrynologa gdzie panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy " i gdzie na np godzinę 16 przyszło 12 pacjentów ani ludzie, ani pani z rejestracji nie widzieli powodu, bym nie siedziała 3h (!!!) w kolejce w zamkniętym korytarzu bez żadnej wentylacji. Przy kolejnej wizycie zrezygnowałam, bo upał i tłum i nawet nikt nie ustąpił mi miejsca siedzącego, choć brzuch już mnie wyprzedzał..To nie jest kraj dla ciężarnych kobiet. Ach! W pracy, mimo tego, że pierwszą swoją ciążę poroniłam i w tej miałam zr względu na zagrożenie życia dziecka szybkie wskazania do leżenia, słuchałam pokątnych obgaduszek, że ciąża to nie choroba i to nie ze strony dyrektora, który był bardzo przychylny i pomocny, a swoich koleżanek z pracy, w tym samym wieku co ja, również planujących zakładanie rodziny. Już sam codzienny dojazd samochodem z ZG do pracy kilkadziesiąt km w jedną stronę jest już potencjalnym zagrożeniem dla ciąży, a do tego krwiaki większe niż dziecko nadal nie były wystarczającym powodem dla koleżanek, dla którego lekarz wysłał mnie na zwolnienie w ciąży. Ech, wyliczać mogłabym długo, jedno co mnie ominęło to wycieczki MZK i dodatkowe komentarze- na szczęście z komunikacji miejskiej korzystam sporadycznie". Zobacz również: Zauważyła na ulicy ciężarną i postanowiła jej pomóc. Kierowca autobusu zaopiekowała się kobietą do czasu przyjazdu karetki<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/31571320-9020-cae9-ea80-9f9e234d7d13,468890bf-70fe-6d85-ef7a-026af9a86ecb,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>źródło: STORYFUL/x-news<center><div class="fb-like-box" data-href="https://www.facebook.com/gazlub/?fref=ts" data-width="600" data-show-faces="true" data-stream="false" data-header="true"></div></center> IstockPhoto
Ostatnio napisała do nas Czytelniczka. Obecnie szczęśliwa mama Piotrusia, która postanowiła podzielić się z naszymi Czytelniczkami pewnym problemem. Chodzi o to, jak traktowana była w ciąży przez sprzedawców, ludzi stojących w kolejkach czy też u lekarza. Jej list spotkał się z ogromnym odzewem naszych Czytelniczek. - To, jak traktowane są kobiety w ciąży to skandal! - przyznają. Co najczęściej słyszą? Że zrobiły to dla 500 plus. - Komentarze o 500 plus są na porządku dziennym, choć to moje pierwsze dziecko i na żadne świadczenia się nie łapiemy. Kolejny "plus" 500+ - wytykanie ciężarnych jako pazernych na kasę, trudno niektórym zrozumieć, że są ludzie, którzy starają się o dziecko - opisuje jedna z nich. Aż trudno uwierzyć w to, jak traktowane są kobiety w ciąży! Chociaż niektórzy uważają, że ciąża to nie choroba, a panie przesadzają. Dzisiaj publikujemy komentarze naszych Czytelniczek. Mamy nadzieję, że sytuacja zmieni się. Niektórzy przejrzą na oczy, a tabliczki w sklepach "panie w ciąży obsługujemy bez kolejki", przestaną być fikcją. Jak traktowane są kobiety w ciąży? Poczytajcie opisy naszych Czytelniczek i Czytelników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: To, jak traktowane są kobiety w ciąży to skandal! - przyznają nasi Czytelnicy. W sklepie, na badaniach, w autobusach MZK - Gazeta Lubuska

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet