Cola light
Mieszanka wody z cukrem, kwasem fosforowym (zubaża organizm w wapń), złej sławy karmelem i kofeiną jest zwykle konsumowana w dużych ilościach. Dostarcza ok. 10 g cukru na każde 100 ml, stąd 0,5 litra to już 50 g cukru. Czy jednak cola light to lepsze rozwiązanie? Nie zapewnia praktycznie kalorii dzięki sztucznym słodzikom takim jak acesulfam K, aspartam, cyklaminiany i sacharyny, ale wpływa niekorzystnie na metabolizm, zaburza regulację apetyty i zwiększa ryzyko rozwoju chorób chronicznych. Dowodzą tego badania, w których sztucznie słodzone napoje okazały się tuczyć i w większym stopniu sprzyjać rozwojowi cukrzycy i zespołu metabolicznego niż te słodzone.
Jest co prawda lepsza wersja zawierająca glikozydy stewiolowe i sukralozę i zapewniająca niespełna 1 kcal w 100 ml, ale działanie takiej wersji nie zostało jeszcze w pełni ocenione. Należy pamiętać, że sukraloza jest słodzikiem półsyntetycznym i wpływa niekorzystnie na mikroflorę jelitową, również mogąc prowadzić do wzrostu masy ciała przy częstym spożywaniu. Od czasu do czasu można też pozwolić sobie na naturalną colę z cukrem.
Paluszki rybne
Ryba jest zdrowa? Tak, ale nie każda! Po pierwsze, najbardziej polecane są ryby tłuste, które nie smakują dobrze po intensywnym smażeniu – oraz w ogóle nie powinny być przyrządzane na patelni. Po drugie, pod wpływem wysokiej temperatury tracą to, co mają najcenniejszego, czyli kwasy tłuszczowe omega-3 w postaci DHA i EPA. Jako gotowe filety dostępne jest głównie chude, białe mięso ryb, które zapewnia przede wszystkim białko i składniki mineralne. Lecz nie zawsze jest to prawdziwe mięso, bo filety bywają klejone z kawałków za pomocą enzymów! Dojąc do tego panierkę i sporą ilość przegrzanego tłuszczu, który wchłania, otrzymujemy produkt wcale nie zdrowy.
W sklepie warto wybierać paluszki czy dukaty rybne z całych filetów i przyrządzać je w piekarniku.
Słodkie chrupki ryżowe
Ryżowe krakersy, czyli ziarno ekspandowane, to osławiony produkt dietetyczny, którym nie są. Jako przetworzone w wysokiej temperaturze mają wysoki indeks glikemiczny, przez co nie tylko sycą na krótko, ale też stymulują apetyt (oraz zawierają akrylamid tak jak chipsy). Dodając do tego syrop ryżowy lub cukrowy, polewę jogurtową albo białą czy nawet mleczną czekoladę, otrzymujemy produkt ekstremalnie sodki i zaburzający regulację poziomu glukozy we krwi.
Jeśli wafle z brązowego ryżu ani bogatszej w błonnik kukurydzy z dodatkiem masła orzechowego lub pasty tahini i gorzkiej czekolady czy innych zdrowych dodatków to wybór, który nie wchodzi w grę, warto wybrać gotowy produkt oblany niezbyt słodką czekoladą tylko z jednej strony.
Lody o smaku owocowym
Lody owocowe, a właściwie wodne, mogą nawet nie zawierać wiele soku, a tym bardziej surowca. W takim razie co znajduje się w ich składzie? Oprócz wody to duża ilość cukrów, głównie syropu glukozowo-fruktozowego. W niskiej temperaturze słabiej wyczuwamy bowiem smaki i dlatego mrożone desery muszą być słodsze. Do tego sztuczne aromaty, a często też barwniki. Konsystencja pochodzi zaś od różnego rodzaju gum, czyli dodatków do żywności, których w składzie „sorbetów” jest pełno. Najczęściej to guma guar lub ksantanowa, mączka chleba świętojańskiego, karegen czy karageniny E407a – choć niektóre z tych składników mogą mieć korzystne działanie na układ trawienia, to tylko w niewielkich ilościach i spożywane sporadycznie. Inaczej mogą nie tylko podrażniać układ trawienia, a nawet zaburzać prawidłową funkcję jelit i przyczyniać się do wzdęć, gazów i biegunek. Działanie to może przy tym wynikać z obecności sztucznych substancji w zagęszczanych produktach, m.in. emulgatorów.
Wybieraj lody z mrożonego musu owocowego lub prawdziwego soku z minimum dodatków. Albo zamroź zmiksowane owoce samodzielnie.