Spis treści
Ptaki świetnie się sprawdzają w roli terapeutów
Awiterapia to zajęcia z udziałem ptaków – mają one charakter terapeutyczny i edukacyjny. Uczestniczą w nich dorośli i dzieci z autyzmem i nie tylko. Bohaterem takich warsztatów był właśnie Tytan.
Tytan – drapieżnik o gołębim sercu
Tytan to sowa, która dotychczas żyła w hodowli w Radziechowie na Dolnym Śląsku. Jako pierwszy ptak z hodowli właściciela został przystosowany do kontaktu z ludźmi.
- Tytan jest sową, którą jest w stanie upolować sarnę. A mimo to został tak ułożony, że charakter ma typowego anioła. Nie mam żadnych obaw, gdy chcę spojrzeć mu oko w oko lub dotknąć swoim nosem jego dzioba – mówi nam Jakub Bokisz, opiekun zwierzęcia.
Gdzie wychowywał się Tytan?
W hodowli pana Jakuba żyje około 100 sów, ale tylko trzy z nich są terapeutami. Kontakt z takim zwierzęciem uczy lepszej komunikacji z otoczeniem, podnosi poczucie własnej wartości, zwiększa umiejętność skupiania uwagi oraz rozwija funkcje motoryczne.
Tytan uciekł i jest poszukiwany
Podczas wieczornego karmienia Tytan przestraszył się i uciekł z woliery. Trwają obecnie jego poszukiwania, a jego właściciel jest pełen obaw o życie drapieżnika.
- Wieczorem jak zawsze odbywało się karmienie. Chciałem w jego wolierze przesunąć jeden z konarów drzewa. Tytan siedział z drugiej strony woliery. Konar wyśliznął mi się z dłoni, upadając na ziemię - to go spłoszyło. Drzwi od woliery były niedomknięte i zdołał przez nie wylecieć. W dzień nie byłoby to niczym nienormalnym, bo zaraz by wrócił na moją dłoń, ale był wieczór i ptak dosłownie po trzech sekundach zniknął mi z pola widzenia – mówi opiekun Tytana.
Pan Jakub w poszukiwaniu zwierzęcia chodzi po ludziach i rozkleja kartki w sąsiednich wioskach. Na tarasie postawił kolumnę, z której wydobywa się dźwięk nawołujący puchacze. Jest to coś, co z pewnością nie zaszkodzi, a może pomóc. Właściciel bardzo się martwi o ptaka:
- Jest to ptak hodowlany, którego nie należy mylić z dzikim. Dla niego wolność w tym momencie jest czymś nie do końca dobrym. To ja sprawowałem nad nim opiekę, chroniąc go od tego, co może być niebezpieczne. A teraz jest zupełnie inaczej – mówi pan Jakub.
Dodaje również, że:
- Psy, które biegają po naszym podwórzu, znają Tytana i on wie, że nic mu nie zrobią, więc to samo będzie myślał o innych psach, ale czy te inne będą takie jak nasze?
Co może zrobić znalazca Tytana?
W odnalezieniu Tytana liczy się czas. Przez pieerwszy tydzień po dostaniu się na wolność oswojona sowa nie będzie ucieka od człowieka, ale później zaczyna dziczeć. Takiego ptaka ciężko jest nie zauważyć – jest duży i przyciąga wzrok. Na łapach ma przyczepione dwa żółte skórzane paski. Dzięki nim w łatwy sposób można go złapać i posadzić bez obaw, nawet na gołą ręce. Za znalezienie Tytana można dostać nagrodę.
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!
- Lidia Popiel wyjawia sekret o Bogusławie Lindzie. Tak naprawdę wygląda ich związek